Blokada torów na Śląsku. Związkowcy protestują przeciw zwolnieniom w PKP Cargo
Przed godziną 11:00 zakończyła się blokada dróg w Katowicach. Wcześniej związkowcy z "Solidarności" wyszli na tory kolejowe łączące Katowice z Sosnowcem, blokując przejazd pociągów. Była to akcja protestacyjna przeciwko zwolnieniom w PKP. Pracę ma stracić ponad cztery tys. osób. Dla części z nich przygotowano zastępcze zatrudnienie. Protest przyczynił się do utrudnień w kursowaniu pociągów.
Związkowcy rozpoczęli swoją akcję na Śląsku we wtorek po godz. 8:00. Wszystko z powodu zwolnień w państwowym przewoźniku PKP. Jednak po negocjacjach z policją po godz. 10:30 zakończono blokadę.
- Ludzi ciężkie czasy w ogromnej firmie powinny dotknąć na samym końcu, a nie na samym początku. Liczymy na to, że ktoś pójdzie po rozum do głowy, wznowi negocjacje, a zwolnienia grupowe zostaną wstrzymane - powiedział po zakończeniu protestu szef Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz. Wspomniał, że kolejne protesty są "zależne od determinacji kolejarzy".
Związkowcy zablokowali tory
"Akcja protestacyjna na torach kolejowych. Wstrzymany ruch pociągów" - można było przeczytać na internetowych informatorach dotyczących ruchu na kolei po rozpoczęciu protestu.
Utrudnienia dotyczyły przede wszystkim pasażerów Kolei Śląskich. Rzecznik regionalnego przewoźnika Bartłomiej Wnuk przekazał w rozmowie z PAP, że część pociągów zawróciła na stacjach Chorzów Batory i Sosnowiec Główny, a inne skierowano na objazdy.
Z kolei rzecznik PKP Intercity poinformował PAP o wydłużeniu czasu podróży pociągów dojeżdżających do Katowic. Te były kierowane objazdem przez stację Katowice Muchowice.
W związku z protestem oświadczenie wydało PKP PLK. "Informacje o zmianach w kursowaniu pociągów są na bieżąco przekazywane na stacjach i przystankach oraz za pośrednictwem portalu pasażera" - czytamy w komunikacie.
- Dzisiaj obchodzimy 44. rocznicę podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. Zamiast jechać na uroczystości postanowiliśmy wziąć udział w tym spontanicznym proteście - informował przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.
Jak zaznaczył, związkowcy interweniują, bo "otrzymali dramatyczne apele o pomoc ze strony pracowników".
Śląskie. Blokada na kolei, trwa protest
Sytuacja dotyczy PKP Cargo i PKP CargoTabor. W spółkach straci pracę ponad cztery tys. osób. Każdy z nich ma otrzymać odprawę.
Decydenci tłumaczą, że zwolnienia są potrzebne z powodu spadku liczby połączeń kolejowych. Wskazano też na decyzje podejmowane przez poprzedników. Chodzi m.in. o nietrafione inwestycje i zbyt wysokie wydatki.
Jak zapewniono, dla 1350 osób z grona zwolnionych przewidziane są inne miejsca zatrudnienia w branży kolejowej i transportowej.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!