Zgłoszenia nadesłali głównie młodzi twórcy z Polski i polscy artyści mieszkający za granicą. - Jury wybrało na wystawę zestaw obrazów malowanych w różnych stylistykach. Najwięcej obrazów namalowanych jest w konwencji figuratywno-realistycznej, ale nie brakło także abstrakcji. Sporo prac podejmowało wątki feministyczne i genderowe; dominowały tematy egzystencjalne i społeczne. Obok postaw krytycznych pojawiły się propozycje odmiennego spojrzenia na rzeczywistość, nazwane żartobliwie przez jednego z jurorów "nowym optymizmem" - powiedziała Barbara Swadźba z bielskiej galerii. Zdaniem szefowej galerii bielskiej BWA Agaty Smalcerz, "Bielska Jesień" jest konkursem otwartym na różnorodne postawy artystyczne i nieznane szerzej nazwiska. W przeciwieństwie do konfrontacji, gdzie kuratorzy typują artystów, którzy następnie są porównywani z innymi, bielski konkurs daje szansę zaistnienia malarzom, którzy dopiero przebijają się do świadomości widzów i tu mogą zostać zauważeni. Tak stało się z wieloma twórcami, których w Bielsku-Białej po raz pierwszy zobaczyli kuratorzy, krytycy, czy kolekcjonerzy, z uwagą śledzący kolejne edycje bielskiego Biennale. Posiedzenie jury nagradzającego, podczas którego zostanie wyłoniony zdobywca Grand Prix, a także laureaci pozostałych nagród i wyróżnień, zaplanowano na 30 września. Otwarcie wystawy oraz ogłoszenie wyników nastąpi 4 listopada. Ekspozycja potrwa do 30 grudnia. "Bielska Jesień" jest konkursem o ponad czterdziestoletniej tradycji. Od początku jego organizatorem jest galeria BWA w Bielsku-Białej. Pierwsza edycja odbyła się w 1962 roku.