Troje podejrzanych odpowie za zabójstwo, dwoje pozostałych za niepowiadomienie o przestępstwie - podała katowicka policja. Zakopane zwłoki bezdomnego znaleziono w piątek w lesie w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Już wstępne oględziny wskazywały, że 32-letni mężczyzna został zmordowany. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu oraz prokuratorzy rozpoczęli poszukiwania sprawców. Po 24 godzinach zagadka zabójstwa została rozwiązana. Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn i dwie kobiety. Okazało się, że osoby mające związek ze śmiercią 32-latka to jego znajomi. Wszyscy mieszkali w kanale ciepłowniczym w Dolinie Trzech Stawów. - Dwóm mężczyznom w wieku 31 i 34 lat oraz 36-letniej kobiecie przedstawiono zarzut zabójstwa. Pozostała dwójka, w wieku 28 i 24 lat, odpowie za niezawiadomienie organów ścigania o dokonanej zbrodni - powiedział rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel. Według ustaleń śledztwa, oprawcy zaatakowali swoją ofiarę w kanale. Motywem były nieporozumienia, które przekształciły się w sprzeczkę, a później w pobicie. - Mężczyzna został kilka razy uderzony w głowę, prawdopodobnie łopatą. Rannego wyciągnęli na zewnątrz kanału i dobili nożem. Zwłoki zakopali w lesie, kilkanaście metrów od miejsca zabójstwa. Część rzeczy należących do ofiary spalili - powiedział Pytel. Trojgu podejrzanych o zabójstwo grozi dożywocie. Zostali oni aresztowani przez sąd. Dwójce pozostałych grozi kara do trzech lat więzienia.