W 700-lecie urodzin Kazimierza Wielkiego, temu ostatniemu królowi z dynastii Piastów poświęcono w Będzinie cykl imprez, przypominających jego związki z miastem. Będzin zawdzięcza mu przede wszystkim nadanie w 1358 r. praw miejskich. Był on również budowniczym będzińskiego zamku warownego, zaliczanego do "Orlich Gniazd" - systemu średniowiecznych budowli pomagających strzec granic królestwa. Jak poinformował w czwartek Rafał Książek z organizującego obchody stowarzyszenia "Ratujmy kościół na Górce", na królewskie imieniny organizowane w niedzielę w będzińskiej parafii Świętej Trójcy zaproszone mogą czuć się wszystkie panie Kazimiery i panowie Kazimierze. Członkowie stowarzyszenia wraz z miejscowymi duchownymi przygotowują dla przybyłych Kazimier i Kazimierzów m.in. słodkie upominki. Warunkiem obdarowania jest wcześniejsze zgłoszenie w parafii zamiaru przybycia po niespodziankę. Zapraszają też do dołączenia do modlitwy za noszących to imię zmarłych - również umożliwiając wyczytanie tej intencji, wraz z nazwiskiem, podczas mszy. Organizatorzy liczą, że choć czasy świetności i popularności tego imienia minęły, znajdzie się grupa solenizantów, chcących w ten sposób świętować przypadające 4 marca wspomnienie swego patrona, św. Kazimierza Królewicza. Chcą też w ten sposób przekonywać młodych, by częściej nadawali dzieciom to popularne kiedyś królewskie imię. 29 kwietnia w będzińskim kościele odbędzie się msza z okazji 700-lecia urodzin monarchy, podczas której zostanie odsłonięty witraż z jego wizerunkiem. W kolejnych miesiącach organizatorzy zapowiadają m.in. konkursy dla dzieci i młodzieży, spektakl teatralny i książkę dotyczącą związków Kazimierza Wielkiego z Będzinem. Członkowie stowarzyszenia liczą, że obchody Roku Kazimierzowskiego pomogą zwrócić uwagę na pilną potrzebę renowacji będzińskiego kościoła św. Trójcy. Świątynia, zbudowana w drugiej połowie XIV wieku z polecenia Kazimierza Wielkiego, jest w fatalnym stanie. Zdaniem specjalistów, jej remont może kosztować nawet 5 mln zł. To Kazimierz Wielki w miejsce drewnianego kościółka postawił na wzgórzu zamkowym pierwszy w Będzinie murowany kościół. Podłoże, na którym znajduje się świątynia, jest niestabilne, przez co na murach budynku pojawiają się nawet dwucentymetrowe pęknięcia.