Pełen opis koncepcji funkcjonalno-przestrzennej zagospodarowania terenów przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego został podzielony na sześć części. Wraz z wizualizacjami oraz pismem do burmistrza trafił także do redakcji pless.pl. Projekt przygotowany na zlecenie parafii przez Marcina Ulewicza ma charakter otwarty i - jak dowiedzieliśmy się od ks. Marka - wciąż możliwe jest wnoszenie do niego poprawek. Parafia czeka na wszelkie sugestie dotyczące zagospodarowania tej przestrzeni. Na 3,5 ha parafia zaplanowała budowę połączonego parku z cmentarzem. Obie części zajęły mniej więcej połowę całego terenu (cmentarz - 1,7 ha). Przy kościele, dzięki temu, mogłoby powstać nawet około 2800 grobów pojedynczych oraz 1500 grobów umownych. Uzupełnieniem parku miałyby także być kapliczki lub rzeźby Drogi Krzyżowej, tak by istniała "możliwość modlitwy w trakcie codziennego spaceru". Idea jaka przyświeca urządzenia w tym miejscu takiej przestrzeni publicznej to - jak czytamy w dokumencie - "potrzeba mieszkańców skupionych wokół parafii". Według proboszcza ks. Józefa Marka połączenie dwóch funkcji związanych z odpoczynkiem doczesnym i wiecznym powinno zaowocować wzmocnieniem wieci społecznych, w tym międzypokoleniowych. Ekumeniczny i częściowo świecki charakter cmentarza i parku miałby wzjednoczyć ludzi różnych wyznań i swiatopoglądów wobec nieuniknionej śmierci. Koncepcja dostrzega również kontrowersje oraz wątpliwości, które wzbudza. Jak dowiadujemy się z dokumentu to "częściowo wynika z uprzedzeń i stereotypów" oraz z tym, iż "przyjęło się w ostatnim półwieczu lokalizować cmentarze poza miastem, z dala od Boga i ludzi". Koncepcja powstania cmentarza na terenach pomiędzy ulicami Bielską, M. Skłodowskiej-Curie i Dobrawy, mimo, że wcześniej tylko będąca hasłem, już podzieliła mieszkańców wszystkich sąsiadujących osiedli. Tworzono listy, zbierano podpisy, a te trafiały na biurko burmistrza. Przeciwnicy nie chcą widoku na groby z okien swoich domów i nekropolii w sąsiedztwie, zwolennicy często tłumaczą takie zagospodarowanie zatrzymaniem "marketowej ofensywy" w naszym mieście. - Zrobię wszystko, by w tym miejscu nie powstały tzw. komercyjne inwestycje i by miejsce to zachowało charakter zieleni parkowej, stanowiącej tereny rekreacyjne dla mieszkańców osiedla - obiecywał w listopadzie na portalu pless.pl podczas czata Krystian Szostak. Czy to jednak oznacza, że w tym miejscu nie powstanie ani cmentarz, ani żaden obiekt komercyjny? Niekoniecznie, decyzja leży w rękach radnych, którzy zbiorą się 29 listopada w sali sesyjnej pszczyńskiego ratusza. W porządku tej sesji znalazł się punkt dotyczący zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części miasta Pszczyna. - Mnie obowiązuje aktualna lokalizacja z pełną dokumentacją przy ul. Curie-Skłodowskiej za blokami. Lokalizacja przy kościele jest pewnym pomysłem, który burzy istniejący w tym zakresie porządek prawny. Na najbliższej sesji radni podejmą w tym zakresie decyzję, gdyż jest to wyłączna kompetencja Rady - dodał wówczas burmistrz Pszczyny.