Górale otrzymali z Urzędu Marszałkowskiego, w ramach programu "Owca plus", dotację w wysokości 550 tys. zł na budowę infrastruktury pasterskiej, informację turystyczną oraz wypas w miejscach wyznaczonych przez parki krajobrazowe. Pomysłodawcy zachęcają także baców do rozmnażania owiec. Dlatego każda owca matka, która zejdzie z hali w czasie jesiennego redyku, dostanie jednorazowe "becikowe". - Robimy już żłoby jodłowe, których z powodu braku owiec nie było od wielu lat. Będą z nich mogły korzystać również inne zwierzęta - mówi Józef Michałek z Istebnej, członek Tatrzańsko-Beskidzkiej Spółdzielni Producentów "Gazdowie". - Programem "Owca plus" objętych jest 1100 zwierząt. Tego lata będzie je można spotkać na Baraniej Górze, Tule, Kocim Zamku i Ochodzitej. Wróci obrazek sprzed 40 laty - cieszy się Michałek. Owce wyszły z mody kilkadziesiąt lat temu. Ich hodowla stała się po prostu nieopłacalna. Teraz mięso i sery z owiec wracają do jadłospisów. - Owca stała się rarytasem. Niestety, zwierząt ciągle jest mało. Kiedyś owiec było w Polsce 5 mln, teraz jest ok. 200 tys. sztuk - mówi Piotr Kohut, hodowca z Koniakowa. Uroczyste rozpoczęcie wypasu zwane mieszaniem owiec odbędzie się w Koniakowie 4 maja. ? Przejdziemy z owcami wokół kościoła, zwierzęta zostaną poświęcone, a następnie udamy się na Ochodzitą i tam przeprowadzimy pierwszy symboliczny udój mleka. Zapoczątkuje on sezon oscypkowy - dodaje Kohut. Autor: Dorota Kochman