Nowa atrakcja zaprasza turystów na Czantorię. W Centrum Meteorologii i Energii Odnawialnej, kilkanaście metrów poniżej górnej stacji kolejki linowej, można przymierzyć prawdziwy strój amerykańskiego astronauty. - Zamówiliśmy go w amerykańskiej firmie, która ma pozwolenie od agencji kosmicznej NASA na produkcję takich gadżetów. To w niej powstały m.in. kostiumy do hitu filmowego Armageddon - wyjaśnia Adam Skowroński, szef CMiEO. Kombinezon jest repliką skafandrów używanych przez astronautów podczas lotów kosmicznych. Oryginalne są pilnie strzeżoną tajemnicą i kosztują... 9 mln dolarów. Goście, którzy wjadą teraz na Czantorię, nie tylko będą mogli obejrzeć kombinezon, ale także założyć go i zrobić sobie w nim zdjęcie. Skafander jest zapinany z tyłu na zamek, a wokół szyi ma obręcz, do której przytwierdza się hełm. Z przodu znajdują się atrapy otworów, do których w rzeczywistości podłączone są rurki, zapewniające astronaucie dopływ tlenu i utrzymujące odpowiednie ciśnienie. Prowadzą do charakterystycznego, prostokątnego plecaka, który również zakładamy. Neil Armstrong też miał taki plecak podczas swojego spaceru po Księżycu. Znajdował się w nim system podtrzymujący życie. Potem jeszcze zostaje założenie butów z wielką gumową podeszwą, rękawic z gumowymi końcówkami palców oraz gigantycznego przeszklonego hełmu o średnicy 40 cm. Skafandry mają oczywiście wszystkie niezbędne emblematy - flagę USA, symbol NASA oraz naszywkę misji kosmicznej Apollo. - To nie tylko ciekawostka, ale też zachęta, by zainteresować się kosmosem - mówi Skowroński. Aby poczuć się jak astronauta, trzeba zapłacić 10 zł. W skafandrze można też sfotografować się na tle powierzchni Księżyca. Dla dzieci przygotowano mały kombinezon astronauty oraz stroje bohaterów z "Gwiezdnych Wojen".