Rzecznik Kolei Śląskich (KŚ) Maciej Zaremba powiedział, że do awarii doszło ok. drugiej w nocy. Do 7.35 była tam całkowita przerwa w ruchu. Sześć pociągów jeżdżących pomiędzy z Porajem a Zawierciem zostało odwołanych. Zastąpiono je autobusami. Z rozkładu wypadł też pociąg pomiędzy Częstochową a Zawierciem oraz skład kursujący pomiędzy Częstochową a Katowicami. Na miejscu jest pociąg sieciowy, za pomocą którego usuwana jest awaria. O godz. 7.35 służby techniczne przywróciły ruch na jednym z torów, pociągi kursują po nim wahadłowo. Wcześniej zapalił się pociąg typu elf - Co najmniej 10 pociągów KŚ, jadących zarówno w stronę Częstochowy, jak i Katowic będzie opóźnionych około 60 minut do wczesnych godzin popołudniowych, kiedy ma być przywrócony ruch na drugim torze - powiedział Zaremba. Do awarii doszło w tym samym rejonie, gdzie w czwartek na skutek obniżenia sieci trakcyjnej zapalił się pociąg typu elf należący do KŚ. Pech prześladuje podróżujących pociągami Pech w ostatnich dniach prześladuje podróżujących pociągami. Awaria zatrzymała wczoraj wieczorem pięć pociągów Intercity i dwa składy Kolei Mazowieckich. Po gwałtownej burzy popsuł się tam bowiem system kierowania ruchem kolejowym. Największe opóźnienie - ok. 80 minut - miał pociąg "Goplana" relacji Warszawa-Poznań. Pozostałe miały mniejsze opóźnienia. Na miejscu pojawiła się grupa szybkiego reagowania. - Po sprawdzeniu urządzenia, ruch został wznowiony - poinformował rzecznik PKP PLK Robert Kuczyński. W czwartek pod Miechowem zaś, na trasie Warszawa-Kraków utknęło 13 składów m.in. relacji Kraków-Gdynia czy Kraków-Poznań. PKP w piątek wystosowała komunikat, z którego wynika, że awaria była spowodowana upałem. Zobacz materiał wideo: Źródło TVN/x-news