Główny wodociąg przesyłowy o średnicy 30 cm pękł we wtorek nad ranem w rejonie skrzyżowania gliwickich ulic Kościuszki i Korfantego. Początkowo szacowano, że woda może nie docierać do kilkuset odbiorców z najbliższej okolicy, potem technikom udało się poprzełączać sieć. - Obecnie wszyscy mieszkańcy okolicy dotkniętej awarią mają dostarczaną bieżąca wodę z innych zasilań. (...) Wskutek awarii i przełączeń sieci, woda może posiadać nieco inną barwę - zastrzegła Agnieszka Batóg z działu marketingu Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach. Jak dodała, naprawa wodociągu - polegająca na wspawaniu w miejsce pęknięcia wstawki - może potrwać do wieczora. W chwili zaobserwowania awarii, po godzinie 6. rano, wyciek wody był bardzo obfity. Do powstania uszkodzenia mogła przyczynić się niska temperatura. To niejedyna w ostatnich godzinach awaria infrastruktury przesyłowej w regionie. W Rybniku cały poranek trwało usuwanie obejmującej 14 stacji niskiego napięcia awarii, wskutek której prądu od poniedziałkowego wieczoru nie miało ok. 1 tys. odbiorców w dzielnicy Ochojec i częściowo w dzielnicy Golejów. Jak poinformował rzecznik dostarczającej energię w regionie firmy Vattenfall Łukasz Zimnoch, przyczyną było zerwanie dwóch linii średniego napięcia, spowodowane najprawdopodobniej przez nagłe zmiany temperatur. Wczesnym popołudniem technicy przywracali zasilanie ostatnim pojedynczym odbiorcom na odludnych terenach. Z kolei w Bytomiu w poniedziałek wieczorem w rejonie ul. Strzelców Bytomskich przez kilka godzin wody nie miało ok. 2 tys. odbiorców. To już druga w ciągu kilku dni awaria w tej okolicy. Przez dobę woda nie docierała do mieszkańców rejonu skrzyżowania ul. Strzelców Bytomskich i Sikorskiego w piątek i sobotę.