Procedura zmiany miejskiego herbu może potrwać nawet pół roku, ale ksiądz Józef Lenda, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie, uważa, że jest potrzebna. Projekt, który ks. Lenda przedłożył już prezydentowi miasta Pawłowi Silbertowi, zakłada umieszczenie w herbie postaci Matki Boskiej. - Matka Boża jest przecież patronką naszego miasta, więc naturalną koleją rzeczy jest w takiej sytuacji zaakcentowanie tego również w heraldyce. Zresztą postać Matki Boskiej, jak również osoby świętych często pojawiają się w herbach miast. Nie widzę w tym nic dziwnego - mówi ks. Lenda. Widzą natomiast inni. Postać na koronie - Oddajcie Bogu, co boskie, a cesarzowi, co cesarskie - czytamy w Piśmie Świętym. Ja się nie zgadzam na zmianę herbu, który ma już 160 lat i wiąże się z legendą o powstaniu naszego miasta. Mam nadzieję, że wszyscy radni pójdą w moje ślady - mówi Paweł Kaczmarczyk, radny z ugrupowania Wspólnota dla Jaworzna. Prezydent Jaworzna odpowiedział już na wniosek ks. Lendy, wcześniej jednak zasięgając opinii Instytutu Heraldyczno-Weksylologicznego, który zajmuje się m.in. projektowaniem herbów i flag. - Zdaniem specjalistów instytutu nie ma możliwości, by postać Matki Boskiej pojawiła się na herbie naszego miasta w obecnym jego kształcie. Jedyną szansą byłoby - według heraldyków - umieszczenie jej na koronie drzewa. Tyle że tutaj znowu pojawia się problem, bo przecież przy nim stoją drwale, którzy mają je ściąć. Wyszłoby więc na to, że ścinają drzewo z Matką Boską - mówi Marcin Marzyński, rzecznik jaworznickiego magistratu. Wszystko wskazuje więc na to, że konieczna jest zmiana całego herbu, a to niesie spore koszty. - Według moich informacji nawet 300-400 tys. zł. Przecież trzeba by wymieniać wszystko - od druków urzędowych, do tablic informacyjnych przy wjeździe do Jaworzna. Naprawdę szkoda na to pieniędzy - dodaje Kaczmarczyk. Mieszkańcy podzieleni Ksiądz Lenda nie składa jednak broni. - Myślę że do tego pomysłu dojrzeją sami jaworznianie i znajdzie się grupa ludzi, którzy pójdą w moje ślady - zapowiada kapłan. Tyle że mieszkańcy są podzieleni. Reporterzy rozmawiali z nimi o tej sprawie na osiedlu Stałym, gdzie znajduje się jaworznickie sanktuarium, w którym urzęduje ks. Lenda. - Uważam, że umieszczenie Matki Boskiej w herbie to bardzo dobry pomysł. Jestem katolikiem i nie miałbym nic przeciwko temu - stwierdził Tomasz Chwaszczewski. - Woli większości się nie sprzeciwię, ale osobiście herbu bym nie zmieniał. Jestem do niego przywiązany, poza tym przecież ma już ileś tam lat. Dodatkowym argumentem jest fakt, że to mogłoby się wiązać z dużymi kosztami - ocenia z kolei Marek Banasik. Mieszkańcy, którzy jednak zdecydują, że chcą zmiany herbu, powinni pamiętać o jednym - to rada miasta jest władna to zrobić i to do niej należy kierować odpowiednie wnioski. - Niezbędna jest także opinia Komisji Heraldycznej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, choć prawda jest taka, że nawet jeśli ta opinia będzie negatywna, to rajcy mogą zdecydować się na zmianę herbu. Myślę, że w tym wypadku decyzja byłaby negatywna, bo Komisja Heraldyczna stawia na oryginalne pomysły, czyli to, by w herbie znalazło się coś, co jest nieodzownie związane z danym miastem. Matka Boska raczej z Jaworznem się nie kojarzy - opiniuje dr Arkadiusz Kuzio-Porducki, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego, ekspert z dziedziny heraldyki. Dodajmy, że Matka Boska pojawia się już m.in. w herbach Dzierżoniowa i Iławy. Co ciekawe, nie ma jej w herbie Częstochowy. Zmiana herbu to koszt 300-400 tys. zł Herb Jaworzna W herbie Jaworzna znajduje się wizerunek drzewa liściastego (jaworu), z rozłożystą koroną, przy którym stoją naprzeciwko siebie dwaj drwale trzymający siekiery oparte o jego pień. Jeśli chodzi o jego powstanie, to istnieje legenda, która mówi, że Kazimierz Wielki, wezwany przez ojca do Krakowa, przejeżdżał przez miejsce zwane Pańską Górą (dziś część Jaworzna). Spotkał tam dwóch drwali rąbiących drzewo jawor. Gdy spytał co robią, otrzymał odpowiedź: "jawor se zno". Tak powstała nazwa miasta, a potem jej odwzorowanie w herbie. Łukasz Buszman, lukasz.buszman@echomiasta.pl