Prace Bresińskiego to bogactwo formy. Łączą w sobie malarstwo, rzeźbę i instalacje przestrzenne. Gips, druk na plexi, akryle, pastele, grafit czy drewno to tylko kilka z wykorzystywanych przez artystę tworzyw. Z nich powstają miasta. Jak pisze Piotr Piaszczyński w publikacji towarzyszącej wystawie, są to "Miasta-molochy. Miasta - labirynty. Miasta - widma. Bezludne, zjawiskowe, jakby opuszczone. Możemy się tylko domyślać: tu stoją (stały) domy, osiedla, a te opustoszałe płaszczyzny przypominają zrujnowane stadiony lub place, ewentualnie wyschnięte wodne akweny. Odnosimy wrażenie, że oglądamy oto geometryczny senny koszmar "urbanistyczny" krajobraz po katastrofie: może atomowo-wojennej, może cywilizacyjno-demograficznej? Może jakiejś innej, nie znanej jeszcze, jaką potrafi przeczuć jedynie wybitny artysta". Jan Bresiński (ur. w 1954 roku) pochodzi z Bytomia. Studiował malarstwo i grafikę na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych na wydziale grafiki w Katowicach, dyplom uzyskał w 1979 roku. Od 1985 roku mieszka i tworzy w Niemczech.Regularnie wystawia i bierze udział w akcjach artystycznych (ponad 40 wystaw indywidualnych i grupowych w Niemczech i za granicą). Prezentowane na wystawie prace powstały w ostatnich latach. Do ich prezentacji w Polsce artystę zaprosiło Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki. Kuratorem wystawy w Muzeum Śląskim w Katowicach jest Andrzej Holeczko-Kiehl. Wystawę można oglądać od 25. lipca do 31. sierpnia w Muzeum Śląskim w Katowicach, al. Wojciecha Korfantego 3. Wernisaż wystawy: 24 lipca (czwartek), godz. 15.