Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nowara, w poniedziałek ok. godz. 10 rano do budynku wszedł mężczyzna, który trzymał w ręku młotek. Od razu skierował się w stronę ogólnodostępnego stanowiska informacyjnego, wskoczył na kontuar i próbował zaatakować recepcjonistkę młotkiem. Kobieta wybiegła ze stanowiska i próbowała uciec do innego pomieszczenia na terenie komendy, ale nie zdążyła otworzyć drzwi. To tam 63-latek zaatakował i zranił ją nożem w klatkę piersiową. Wtedy do akcji wkroczył zastępca dyżurnego - 39-letni aspirant, który skoczył na napastnika i przytrzymał jego rękę z nożem, udaremniając kolejny cios. 63-latka obezwładniono i zatrzymano, zabezpieczono też niebezpieczne narzędzia, jakie miał przy sobie: nóż i młotek, którymi zaatakował kobietę oraz scyzoryk. Ranna kobieta trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Lekarze określają jej stan jako stabilny. Wiadomo jednak, że ma uszkodzone płuco, lekarze rozważają operację. Do szpitala trafił również napastnik, gdzie przechodzi badania, w tym na obecność alkoholu i innych substancji odurzających. To mieszkaniec Rybnika, wcześniej niekarany. Według wstępnych informacji, nie znał swojej ofiary. Ranna 46-latka to cywilna pracownica policji, zatrudniona od 26 lat, ma dorosłego syna. W recepcji rybnickiej komendy pracuje od 2013 r. Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński polecił komendantowi głównemu policji objęcie poszkodowanej i jej rodziny wszelką pomocą. Również interweniującemu w jej obronie aspirantowi zapewniono pomoc policyjnego psychologa. Komendant wojewódzki policji w Katowicach skierował na miejsce pracowników wydziału kontroli komendy wojewódzkiej, którzy zweryfikują prawidłowość postępowania pracowników policji w tej trudnej sytuacji. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczono również nagranie z kamer monitoringu komendy. O sprawie jako pierwsze poinformowało RMF FM.