Jak poinformował rzecznik spółki Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku Łukasz Buszman, Godlewskiego wybrała na to stanowisko obradująca w piątek rada nadzorcza WPKiW. Stanowisko prezesa pozostawało nieobsadzone od czasu, gdy dotychczasowy prezes Andrzej Kotala po wyborach objął urząd prezydenta Chorzowa. - Park jest miejscem magicznym dla wielu tysięcy mieszkańców aglomeracji i całego regionu. To dla nich chcemy zmieniać Park na coraz bardziej atrakcyjny i przyjazny. Przede mną i całą załogą Parku wiele dużych wyzwań, by spełnić oczekiwania mieszkańców. Jestem przekonany, że będą oni dostrzegać pozytywnie nasz wysiłek i jeszcze tłumniej odwiedzać Park - powiedział po wyborze cytowany przez Buszmana Godlewski. Arkadiusz Godlewski ma 38 lat, z wykształcenia jest prawnikiem. W przeszłości był m.in. dyrektorem gabinetu marszałka woj. śląskiego Jana Olbrychta, z którym dotąd współpracuje kierując związanym z obecnym europosłem Stowarzyszeniem "Europa jest prosta". Do września ub. roku był wiceprezydentem Katowic odpowiedzialnym m.in. za fundusze europejskie. Zrezygnował z tej funkcji po tym, jak katowicka Platforma Obywatelska wybrała go jako swego kandydata w wyborach na prezydenta Katowic. W wyborach zdobył drugi wynik 34,47 proc., przegrywając w pierwszej turze z ubiegającym się o czwartą kadencję Piotrem Uszokiem (51,6 proc.). Po wyborach został wybrany przewodniczącym rady miasta. Podczas kampanii Godlewski zapowiadał m.in. że w razie objęcia stanowiska prezydenta Katowic będzie dążył, by samorząd tego miasta przejął Park od zarządu woj. śląskiego. Przekonywał wówczas m.in., że "utrzymanie parków i ogrodów, to zadanie własne gminy, a nie województwa". Park, choć położony między Katowicami a Chorzowem, w całości leży w granicach tego drugiego miasta. Pozostający przez dziesiątki lat własnością państwa WPKiW trzy lata temu przejął samorząd woj. śląskiego. Jego przedstawiciele często podkreślają, że Park jest miejscem wypoczynku mieszkańców całego regionu. Jako kandydat na prezydenta Katowic Godlewski przekonywał jednak, że park od powstania przed blisko 60 laty najbardziej służy mieszkańcom Katowic. Jego zdaniem, utrzymanie i rozwój parku byłoby dla miasta jednym z najważniejszych zadań, tymczasem dla samorządu wojewódzkiego jest jednym z wielu. Obecny prezes WPKiW podczas kampanii prezydenckiej oceniał, że potencjał Parku nie jest właściwie wykorzystywany. Zapowiadał, że będzie dążył, by odbywało się tam więcej koncertów; by oprócz piwiarń powstały kawiarnie, a także by stanął tam pięciogwiazdkowy hotel potrzebny jako zaplecze modernizowanego 51-tysięcznego Stadionu Śląskiego. W jego wizji park miał stać się miejscem spotkań biznesowych oraz rodzinnych, np. w wydzielonych strefach do grillowania. Na ok. 600 hektarach Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, poza terenami leśnymi i łąkami, mieszczą się obecnie m.in. Stadion Śląski, Śląski Ogród Zoologiczny, Śląskie Wesołe Miasteczko, Planetarium Śląskie, Górnośląski Park Etnograficzny, hala wystaw Kapelusz i kąpielisko Fala. Co roku Park przyciąga miliony gości, mimo że przez wcześniejsze lata - wobec braku odpowiedniego nadzoru i finansowania - jego teren został zaniedbany. Od kilkunastu miesięcy elementy programu rozwoju parku stara się wdrażać samorząd woj. śląskiego. Odnowiono część parkowej infrastruktury, czyszczone i uszczelniane są tamtejsze stawy, powstał projekt nowej naziemnej kolejki linowej, która ma zastąpić podobną istniejącą tam przez lata, a zlikwidowaną wobec korozji - tzw. Elkę. Przedstawiciele zdominowanego przez PO zarządu województwa podkreślają, że chcą nadać Parkowi nowy blask, by nadal służył mieszkańcom regionu.