W niedzielę przed południem rozpoczęła się tam msza pod przewodnictwem biskupa diecezji zamojsko-lubaczowskiej Wacława Depo - będąca centralnym punktem pielgrzymki. Przybyli na nią m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef klubu parlamentarnego tej partii Przemysław Gosiewski. Przed mszą o. Rydzyk i b. minister środowiska w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Jan Szyszko opowiadali pielgrzymom o prowadzonej przez Fundację Lux Veritatis w Toruniu inwestycji geotermalnej. Mówili, że w niedzielę do Torunia miała przyjechać ekipa, by przygotowywać drugi odwiert - wtłaczający wodę pod ziemię. - Więc przechodzimy do realizacji - wskazał Szyszko. W ocenie Szyszki, podjęta rok temu decyzja o wykonaniu odwiertu pod Toruniem okazała się "jednym z największych sukcesów". Wskazywał, że "w ciągu jednej godziny na terenie Torunia można pozyskiwać prawie 500 m sześc. wody o temperaturze kilkudziesięciu stopni", co odpowiada energii z kilkuset wiatraków, których koszt przekroczyłby miliard złotych. - Wy w czynie składki społecznej dokonaliście tego za kilkadziesiąt milionów - zaznaczył b. minister środowiska, dodając że jest przekonany, że za rok geotermia będzie ogrzewała ludzi mieszkających wokół Torunia. Dyrektor Radia Maryja podkreślał natomiast, że takie inwestycje są możliwe dzięki "łasce Bożej i solidarności wszystkich Polaków". Oceniał jednak, że "do tego nie powinien się ksiądz brać, jacyś zakonnicy, tylko rząd".- Dobry rząd kocha tych, którymi rządzi - inaczej, czy to jest dobry? Ale jak żeście wybrali, to macie. Za słabo działacie. Szukajcie najlepszych ludzi, wychowujcie dobrze dzieci i młodzież. To jest parę lat i będzie zmiana" - mówił. - Przyprowadzajcie najlepsze dzieci do naszej uczelni, tam są dobrzy mistrzowie - mówił w niedzielę rano o. Rydzyk. Prócz powtarzanych kilkukrotnie apeli o dobre wychowanie dzieci, apelował też do pielgrzymów o czytanie polskich - "nie polskojęzycznych" - mediów, kolportowanych również podczas pielgrzymki. Zaznaczył przy tym, że "w każdym dniu źle mówią o Radiu Maryja, a tym samym o słuchaczach Radia Maryja". - Kochani, rocznie co najmniej 3 tys. wypowiedzi w dużych gazetach - wytrzymalibyście to? Pomnóżcie to przez nakłady, jeszcze telewizje, co wy na to. I tak idziemy do przodu - zdrowa ryba płynie pod prąd. Alleluja i pod prąd - mówił. W niedzielę rano wolontariusze rozdawali pielgrzymom kilkucentymetrowe, wykonane ręcznie, moherowe bereciki. Jak wyjaśniał o. Rydzyk, powstały dzięki wolontariuszom. Najstarsza wolontariuszka, która zrobiła 100 berecików, miała 99 lat, najmłodsi mieli po 11-12 lat. Najwydajniejsi mieli zrobić po tysiąc berecików. Według cytowanego przez biuro prasowe sanktuarium redemptorysty o. Jana Króla, bereciki są "manifestacją przywiązania do wartości chrześcijańskich, narodowych, także do Matki Najświętszej, do Kościoła katolickiego". - To będzie ten znak naszej wewnętrznej jedności, naszej solidarności - wskazał o. Król. Podczas pielgrzymki kilkukrotnie śpiewano specjalnie skomponowaną piosenkę "Moherowe bereciki". Zachęcano też do korzystania z uruchomionej w sobotę sieci telefonii komórkowej "wRodzinie" - wspólnego przedsięwzięcia Lux Veritatis i spółki CenterNet kontrolowanej przez NFI Midas Romana Karkosika. Jak podało biuro prasowe sanktuarium, w jednym z namiotów rozstawionych na podjasnogórskich błoniach wierni mogli spotkać się z piosenkarką Violettą Villas. Napis na transparencie przy namiocie głosił: "Violetta Villas wspiera budowę ołtarzy Najświętszego Sakramentu - pierwszy ołtarz jest już w Jerozolimie, trwa tam wieczysta adoracja".