Wezwanie o koniu, który ugrzązł w błocie na łące nieopodal ul. Musioła w Bytomiu, otrzymano 26 kwietnia po południu. Na miejsce ruszyli strażacy, którzy za pomocą specjalnych pasów i przenośnych drabin wyciągnęli zwierzę z błotnej pułapki. Jak podaje bytomska PSP, akcja trwała prawie dwie godziny, wzięły w niej udział 4 pojazdy i 15 strażaków, w tym zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Bytomia-Stolarzowic. Okazuje się, że w miejscu, gdzie koń zapadł się w błoto, znajdowało się kiedyś jezioro, dlatego teren był tam bardzo grząski. Jak podaje "Dziennik Zachodni", w momencie zdarzenia zwierzę było puszczone luzem bez jeźdźca. Dzięki akcji strażaków, konia udało się uratować.