W piątek około 17.00 w rejonie ulicy gen. Waltera Jankego mieszkaniec Katowic zauważył starszego mężczyznę, który zakopywał coś w ziemi. 80-latek był zdenerwowany i nie chciał zdradzić, co ukrył. Zaniepokojony mężczyzna odkopał dół, z którego wyjął cztery kocięta. Tylko jedno z nich udało się uratować. 80-latek został zatrzymany przez policję. Twierdził, że "nic się takiego nie stało - bo to tylko koty". Za zabicie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Uratowanym kotem zaopiekowała się sierż. sztab. Magdalena Piątczak z katowickiego komisariatu.