Sześciolatek po przeszczepie wątroby jest przytomny Lekarze nie wiedzą, dlaczego stan zdrowia Tomka się pogorszył. Wczoraj przeszedł nieplanowaną operację, bo do jego jamy brzusznej zaczęła przeciekać żółć. To efekt komplikacji po przeszczepie wątroby. W nocy miał jeszcze jeden zabieg, bo wątroba niebezpiecznie zaczęła się powiększać. Jak zapewniają lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka, stan 6-latka jest stabilny. Chłopiec jest dializowany w swoim pokoju w szpitalu. Sześcioletni Tomek przeszedł operację przeszczepu wątroby we wtorek 17 sierpnia w CZD w Międzylesiu. Jego własna wątroba uległa uszkodzeniu z powodu zatrucia muchomorem sromotnikowym. Poszukiwania organu dla sześciolatka opatrzone były klauzulą: "pilne". Tomek miał więc pierwszeństwo w razie odnalezienia odpowiedniego i zgodnego narządu. Informacja o tym, że jest dawca, przyszła nagle z Poltransplantu, czyli placówki, która nadzoruje przeszczepy w Polsce. Wątroba pochodzi od 25-latka, który minionej nocy zginął w wypadku.