Część winnych, decyzją Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach, nie będzie mogła pełnić kierowniczych funkcji w górnictwie, a wobec innych OUG skieruje wnioski o sankcje do sądu i pracodawcy. Wśród 37 odpowiedzialnych za złamanie przepisów osób - 29 to przedstawiciele kopalni, 6 - firmy Mard, a 2 - innej firmy usługowej. Efekty trwającego ponad osiem miesięcy postępowania w tej sprawie przedstawił dyrektor gliwickiego OUG, Jerzy Kolasa. Przypomniał, że zadaniem Urzędu było m.in. przeanalizowanie mechanizmów, które przyczyniły się do katastrofy oraz ustalenie winnych zaniedbań i naruszeń przepisów, wskazanych w raporcie specjalnej komisji, wyjaśniającej przyczyny listopadowej katastrofy. W naszym postępowaniu, w ramach którego przesłuchaliśmy ponad 150 świadków, musieliśmy m.in. ustalić, kto i w jakim zakresie odpowiada za zastosowanie w wyrobisku niespełniających norm urządzeń elektrycznych oraz za fałszowanie pobieranych do badań prób pyłu węglowego - powiedział. We wrześniu swój raport w sprawie "Halemby" ma ogłosić także Najwyższa Izba Kontroli, która stwierdziła m.in. nieprawidłowości przy przetargach i zlecaniu prac w kopalni zewnętrznym firmom usługowym. Zdaniem przedstawicieli Izby, uchybienia te także miały istotne znaczenie dla przyczyn katastrofy. 21 listopada ubiegłego roku po wybuchach metanu i pyłu węglowego w "Halembie" zginęło 23 górników; 15 z nich pracowało w firmie Mard. W przedstawionym na początku czerwca raporcie specjalnej komisji WUG eksperci uznali, że do tragedii przyczyniły się liczne naruszenia przepisów. Gdy na początku czerwca specjalna komisja Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) przedstawiała wyniki swoich prac, grupę osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości określano wstępnie na 19 osób. W toku dalszego postępowania okazało się jednak, że skala nieprawidłowości jest większa. Wyszło m.in. na jaw, że od kwietnia do listopada ubiegłego roku co najmniej dziewięć razy sfałszowano próby pyłu węglowego. We wtorek OUG przekazał swój raport prowadzącej niezależne śledztwo w sprawie katastrofy Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach. Ta podstawiła dotychczas zarzuty dziewięciu osobom - pracownikom "Halemby" i firmy Mard. Zarzuciła im m.in. niewyprowadzenie górników z zagrożonego rejonu, mimo przekroczonych stężeń metanu. Niewykluczone jest zatrzymanie kolejnych osób w związku z tą sprawą. Śledztwo powinno zakończyć się przed końcem roku. Większości podejrzanych grozi do ośmiu lat więzienia.