Wczoraj nastąpiła kulminacja uroczystości - przed południem odbyły się równocześnie dwa nabożeństwa - w kościele Jezusowym oraz na placu Kościelnym. W 300-letnim kościele oraz na placu przed nim modliło się kilka tysięcy wiernych. Do Cieszyna przyjechali hierarchowie ewangeliccy z kilku europejskich krajów. Nie zabrakło także katolików. Na miejscu był obecny ksiądz Tadeusz Rakoczy, biskup diecezji bielsko-żywieckiej. - Swoim imieniem kościół Jezusowy przypomina to, o czym myśleli jego założyciele, że Jezus Chrystus jest kamieniem węgielnym tej świątyni - mówił podczas kazania w kościele ksiądz Ragnar Persenius, biskup Uppsali w Szwecji. Po nim kazanie wygłosił bp. Janusz Jagucki, zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP. Z kolei wierni uczestniczący w nabożeństwie na placu Kościelnym mogli posłuchać rozważań biskupów Miloša Klátika z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Słowacji oraz Tamása Fabiny'ego, zwierzchnika diecezji północnej Kościoła ewangelicko-luterańskiego na Węgrzech. Ten ostatni rozpoczynając kazanie, żartował: "Niemcy mówią - jeśli już, to już". Więc będziecie mieć dwa kazania - mówił do licznie zgromadzonych wiernych. Apelował także, żeby nie zapomnieć, iż, "Stół Chrystusowy" łączy wszystkich chrześcijan, swoje miejsce przy nim mają więc Niemcy, Polacy, Słowacy i Węgrzy. Udział w uroczystościach wzięli też m.in. bp Stanislav Piętak ze Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Wyznania Augsburskiego w Republice Czeskiej, bp Jan Niedoba z Kościoła Ewangelickiego Wyznania Augsburskiego w RC i bp Michael Bünker z Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Austrii oraz bp Walter Jagucki (brat biskupa z Polski) z Kościoła luterańskiego w Szkocji. Podczas obu liturgii odśpiewano uroczyście luterańską pieśń ,,Warownym grodem" i ,,Boże coś Polskę", zakończoną procesjonalnym, wspólnym wyjściem na plac przed świątynię, gdzie rozpoczął się całodzienny festyn. Złożyły się na niego koncerty, ewangelizacje i konkursy dla dzieci i młodzieży. Dzień wcześniej uroczystości odbyły się na Wzgórzu Zamkowym. Można było zobaczyć inscenizację przyjazdu do miasta hrabiego Ludwika Jerzego Zinzendorfa, który 24 maja 1709 roku zatknął na placu Kościelnym cesarski proporzec na znak zgody na budowę szkoły i kościoła. Według legendy, z Zamku została wystrzelona kula armatnia. - Chcieliśmy połączyć w ten sposób legendę z prawdą historyczną - powiedział ksiądz Janusz Sikora, proboszcz parafii ewangelickiej w Cieszynie. STELA