- Jubileusz chcemy podkreślić poprzez wyjątkowy i starannie dobrany program. Obejmie 30 przedstawień 28 teatrów z 18 krajów. 22 spektakle wezmą udział w konkursie. Zwycięski otrzyma statuetkę dłuta bielskiego artysty-rzeźbiarza Bronisława Krzysztofa oraz nagrodę pieniężną w wysokości 7 tys. zł - powiedziała w środę dyrektor bielskiego Teatru Lalek Banialuka, który organizuje festiwal, Lucyna Kozień. Do Bielska-Białej przyjadą teatry lalek z Białorusi, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Czech, Włoch, Holandii, Austrii, Słowacji, Hiszpanii, Finlandii, Belgii, Portugalii, Izraela, Francji, Rosji, Chin i Iranu. Polskę będzie reprezentowało 10 teatrów. Według Kozień program nawiązuje do wieloletniej, bogatej tradycji bielskiej imprezy, która od pół wieku (festiwal odbywa się co dwa lata) jest miejscem prezentacji i konfrontacji mistrzów lalkarstwa: teatrów reprezentujących tradycyjną sztukę lalkarską oraz innowacyjnych i wizjonerskich twórców. - Chcemy skonfrontować tradycję ze współczesnością, dowiedzieć się, co nowego może nam dziś przekazać Peter Schumann i jego legendarny zespół Bread and Puppet; czy próbę czasu wytrzymują wielcy mistrzowie sztuki lalkarskiej tacy jak m.in. Josef Krofta, Nevill Tranter, Frank Soehnle i Michael Vogel; w jakim miejscu teatralnej mapy są dziś nowatorzy w obrębie sztuki Klaus Obermaier i Mossoux-Bonte; czy swoją klasę potwierdzą głośne ze swych realizacji teatry - także polskie - zajmujące już poczesne miejsce w historii światowego lalkarstwa - mówiła Kozień. Międzynarodowemu Festiwalowi Sztuki Lalkarskiej towarzyszyć będą prezentacje plenerowe, wystawy, koncerty i seminaria. Festiwal odbywa się w Bielsku-Białej od 1966 roku. Dotychczas w imprezie wzięło udział ponad 300 teatrów z blisko 50 krajów świata, w tym z Japonii, Hongkongu, Kuby, Togo, Australii, Argentyny, Brazylii, Kanady, Mongolii, Nowej Zelandii, Indii, Indonezji, Wietnamu.