Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, mokry śnieg zalegający na gałęziach spowodował ich przechylanie się na linie przesyłowe, wskutek czego zostało wyłączonych 18 linii średniego napięcia. Według służb wojewody, specjaliści nie określili jeszcze czasu spodziewanego przywrócenia dostaw prądu - lokalizowanie uszkodzeń i usuwanie awarii może w pewnych miejscach potrwać do niedzieli. To kolejna awaria w ostatnich dniach w woj. śląskim. W Nowy Rok przez ponad dobę służby energetyczne przywracały dostawy prądu ponad 3,6 tys. odbiorcom z kilkunastu miejscowości powiatów: zawierciańskiego, częstochowskiego i myszkowskiego. Kilka dni później prądu pozbawionych było kilkuset odbiorców z miejscowości Niegowa. Przyczyną tych awarii również były obciążone mokrym śniegiem konary drzew. Prądu nie ma również 10 tys. odbiorców w województwie świętokrzyskim. Leszek Pająk z Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego poinformował, że kilkadziesiąt linii średniego napięcia zostało wyłączonych z powodu połamanych drzew. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Jędrzejowa, Sędziszowa i Włoszczowy. Awarie dotyczą także Buska-Zdroju, Nowego Korczyna i okolic Kielc. Zapewnił, że pracownicy Zakładu dokładają wszelkich starań, żeby jeszcze w sobotę wszyscy odbiorcy mieli prąd; zależy to jednak od tego, czy nie będzie kolejnych awarii.