Trzy kobiety: matka, jej 16-letnia córka oraz ich znajoma wracały z zabawy przez las. To wtedy musiało dojść do zbrodni, bo właśnie w lesie przypadkowi przechodnie znaleźli ukryte ciało. Kilka godzin wcześniej policja rozpoczęła poszukiwania jeden z mieszkanek Węgierskiej Górki. Zaginięcie zgłosiła jej 16-letnia córka. Jak się niebawem okazało, to ciało poszukiwanej kobiety leżało w lesie, a w jej zabójstwie brała udział zgłaszająca wcześniej zaginięcie dziewczyna. Pomagała jej 23-letnia znajoma. Obydwie usłyszały już zarzut zabójstwa. Policja nie ujawnia motywów zbrodni.