- Zaczęło się od napadu na staruszkę w dzielnicy Karb. To było pod koniec ubiegłego roku. Chłopak pobił i obrabował staruszkę w jej mieszkaniu -opowiada Adam Jakubiak z policji w Bytomiu. Najpierw nastolatek zapukał do mieszkania kobiety i poprosił o pieniądze. Kobieta dała mu dwa złote. Chwilę potem nastolatek znowu zapukał do drzwi. Ale teraz już zaatakował. Kobieta straciła na chwilę przytomność, a kiedy się ocknęła, zorientowała się, że z mieszkania zniknęły pieniądze. - Dość szybko wytypowaliśmy sprawcę i dzień później już był w naszych rękach - mówi Adam Jakubiak. Chłopak przyznał się do napadu, a sprawa trafiła do sądu rodzinnego. W trakcie dochodzenia okazało się, że nastolatek może mieć na swoim koncie także inne przestępstwa. Podejrzewamy go jeszcze o trzy podobne napaści na starsze kobiety w Bytomiu. Wszystkie miały miejsce na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku - wylicza Adam Jakubiak. Zajmujący się sprawą 16-latka śledczy uznali, że powinien on odpowiadać przed sądem jak dorosły. Zgodził się na to również sąd. Nastolatek został ponownie zatrzymany, ale tym razem już go nie wypuszczono - trafił na trzy miesiące do aresztu. Za rozbój i rabunek może mu teraz grozić nawet do 12 lat więzienia. Marcin Buczek