- Wśród finalistów są wiekowe dęby, które pamiętają niejedną historię, zachwycające urodą lipy, egzotyczny mamutowiec i niezwykła sosna - powiedziała Migdał. Dodała, że konkurs zostanie rozstrzygnięty podczas Święta Drzewa 10 października, a zwycięzcę wybiorą w głosowaniu internauci. Migdał przypomniała, że jest to już trzecia edycja konkursu "Drzewo Roku". Jego celem jest promowanie postaw szacunku dla przyrody w najbliższym otoczeniu i wyszukiwanie przykładów ciekawych i trwałych związków pomiędzy kulturą i historią lokalnej społeczności a drzewem, które jest przez nią szczególnie doceniane. - Na trzecią edycję napłynęły zgłoszenia z wszystkich województw. Najwięcej jest z województwa śląskiego - aż 63. Swoje ulubione drzewa zgłaszały placówki oświatowe, urzędy gmin, nadleśnictwa, stowarzyszenia i osoby prywatne - wyjaśniła Migdał. Wśród finalistów znalazły się drzewa z siedmiu województw. Najstarsza z nich jest lipa z Sandomierza, która liczy ok. 800 lat. Najmłodsza jest z kolei lipa z Łazisk Górnych - ma 85 lat. Wśród zgłoszeń jest m.in. dąb z Kampinosu upamiętniający powstańców styczniowych. Największym drzewem spośród finalistów jest 700-letnia lipa z Cielętnik, która ma 31,5 m wysokości i 1105 cm w obwodzie. Zwycięzca ubiegłorocznej edycji - platan z Kóz koło Bielska-Białej - w rozstrzygniętym 1 marca konkursie na Europejskie Drzewo Roku zajął drugie miejsce, ustępując jedynie platanowi z Węgier. Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Zrzesza kilkuset członków. Angażował się m.in. w akcję poparcia wniosku o przyjęcie ustawy o ochronie zwierząt. W 2009 r. Sejm dzięki działaniom Klubu Gaja do kręgowców objętych tymi przepisami dopisał ryby hodowlane.