Mamy do czynienia najprawdopodobniej z uprowadzeniem, natomiast nadal nie znamy motywu i nie mamy sprawcy tego czynu - powiedział dziennikarzom po przesłuchaniu matki dziewczynki szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ Mirosław Miszuda. Nagroda za pomoc w poszukiwaniach Wciąż pod uwagę brane są także inne hipotezy. W środę przeprowadzono eksperyment - rodzaj wizji lokalnej - z udziałem matki dziewczynki. Chodziło o dokładne odtworzenie trasy, jaką przeszła. Kobieta miała także powiedzieć policji o swoim wrażeniu, że przez jakiś czas szedł za nią wysoki mężczyzna w kapturze. Trwają prace nad jego portretem pamięciowym; nie wiadomo jednak, na ile jest to dobry trop. W miejscu, gdzie zniknęła dziewczynka, nie ma kamer monitoringu, analizowane są jednak nagrania z innych miejsc. W środę rano policja wyznaczyła 5 tys. zł nagrody za informacje pomocne w wyjaśnieniu losów zaginionej dziewczynki. Po południu sosnowiecki samorząd podniósł tę nagrodę do 10 tys. zł. Dodatkowe kwoty nagród deklarują też osoby prywatne. Dziecko zniknęło w centrum Sosnowca Według relacji matki niemowlę zostało we wtorek wieczorem porwane w centrum Sosnowca - ktoś wyjął je z wózka, gdy kobieta straciła przytomność. W środę przed południem prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Dotyczy ono uprowadzenia małoletniego i narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Może za to grozić kara do trzech lat więzienia. O zniknięciu dziecka policjanci dowiedzieli się we wtorek po godz. 18 od pracowników pogotowia ratunkowego. Przy ul. Legionów udzielali oni pomocy kobiecie, która straciła przytomność. Według pierwszej wersji, podawanej przez policję, matka Magdy miała zasłabnąć po tym, jak ktoś zaatakował ją od tyłu. Teraz policjanci mówią o utracie przytomności "z nieustalonych dotychczas przyczyn". Możliwe, że faktycznie był to atak, nie ma jednak całkowitej pewności w tej sprawie. Poszukiwania dziecka trwają od wtorkowego wieczora; zaangażowano w nie dziesiątki policjantów z Sosnowca i oddziałów prewencji w Katowicach, wśród nich byli przewodnicy z psami tropiącymi. Przeczesano rozległy teren wokół miejsca zniknięcia dziecka, pobliski park oraz blokowiska. W akcję włączyli się także strażacy, którzy w środę z łódki przeszukiwali pobliską rzekę - Czarną Przemszę. Dziewczynki szuka też jej ojciec z przyjaciółki i znajomymi. Tak wygląda dziewczynka Śląska policja na swojej stronie internetowej zamieściła zdjęcia Magdy. Dziewczynka ma 60-70 cm wzrostu, ciemnozielone oczy i ciemnobrązowe włosy wytarte z tyłu głowy. Była ubrana w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet koloru beżowego zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze i białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął różowy kocyk w różnokolorowe misie. Wszystkie osoby, które około godz. 18 we wtorek przechodziły ul. Legionów, widziały osobę z podobnym dzieckiem lub mogą mieć jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami pod numerem telefonu 32 296 12 55 lub z najbliższą jednostką policji.