Przed sądem manifestowało ponad tysiąc katolików. Sędzia Nguyen Quoc Hoi podtrzymał wyrok z grudnia ubiegłego roku, skazujący siedem osób na 12 do 15 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata, zaś ósmą karzący ostrzeżeniem. Katolików aresztowano w sierpniu ubiegłego roku, gdy przewrócili fragment ogrodzenia otaczającego sporny grunt i ustawili tam ołtarz oraz figurę Matki Boskiej. - Działania podsądnych były niebezpieczne i podkopały jedność narodową - oświadczył sędzia. Skazani twierdzili, że korzystali jedynie z prawa do wolności słowa i nie zrobili niczego złego. - Pokojowa modlitwa nie może być nazywana "naruszaniem porządku publicznego - powiedział jeden ze skazanych Le Thi Hoi. Katolicy organizowali wcześniej kilkakrotnie czuwania w pobliżu wartej miliony dolarów działki, która należała kiedyś do Kościoła Thai Ha w Hanoi, ale została skonfiskowana przez rząd komunistyczny kilka lat po przejęciu władzy w 1954 r. Teren przekazano następnie państwowej fabryce odzieży. Po ubiegłorocznych protestach władze miejskie utworzyły w tym miejscu publiczny park. Władze Hanoi twierdzą, że teren należy do miasta, gdyż były proboszcz podpisał dokument przekazujący go Hanoi w 1962 r. Wierni utrzymują natomiast, że mają dokumenty dowodzące, iż gruntu nigdy nie przekazano. Przed sądem manifestowało w piątek ponad tysiąc katolików, którzy skandowali "Sprawiedliwości! Prawdy" i "Jesteście ofiarami" oraz modlili się. Obecny wśród zebranych ksiądz wzywał ich przez megafon do zachowania spokoju i powstrzymania się przed utarczkami z policją. Katolicyzm ma w Wietnamie 6 mln wyznawców i jest drugą religią w kraju po buddyzmie.