Jak osoby, które zmarły wiele lat temu mają pomóc w rozwiązywaniu problemów? Kościół jest wspólnotą ludzi ochrzczonych - żyjących jak i zmarłych. Wierzy, że osoby, które osiągnęły świętość i życie wieczne, troszczą się - tak, jak robiły to podczas ziemskiego życia - o tych, którzy żyją na Ziemi. Warto także dodać, że nie tyle wierzący modlą się do świętych, co proszą ich, by wstawiali się za nimi do Boga. Kościół zawsze zachęca do modlitwy za wstawiennictwem świętych - ostatecznie jednak skierowanej do Boga. Święci mają być pomocnikami w wysłuchaniu próśb skierowanych do Boga. Święta Rita. Patronka od spraw beznadziejnych Spośród licznego grona świętych można wyróżnić tych, których cechuje wyjątkowe orędownictwo. W sprawach trudnych do rozwiązania szczególnie patronuje św. Rita. Jest nazywana "świętą od spraw beznadziejnych". Dlaczego? Jej życie można nazwać ciągłą konfrontacją ze sprawami, które wydawały się nie do rozwiązania. Święta Rita od wczesnej młodości marzyła o życiu zakonnym, ale ulegając woli rodziców w wieku około 16 lat wyszła za mąż. I to dość nieszczęśliwie, gdyż jej mąż miał przeszłość wojskową, był politykiem i był typem awanturnika. Wdawał się w coraz poważniejsze konflikty polityczne i rodzinne. Sytuację uspokoiły nieco narodziny dwóch synów, jednak - nie na długo. Ostatecznie mąż św. Rity zmarł w zastawionej na niego przez przeciwników politycznych zasadzce. Żeby tego było mało, śmierć ojca postanowili pomścić synowie - konflikt urósł do ogromnej rangi, czego skutkiem było coraz więcej ofiar. Sytuacja wydawała się bez wyjścia. Rita - pobożna, spokojna, walcząca o dobro człowieka nie potrafiła poradzić sobie z tą sytuacją. Modliła się za swojego męża, dzieci, prosiła Boga o rozwiązanie tej sprawy. Po śmierci męża podjęła także decyzję o wstąpieniu do zakonu, by zrealizować swoje pierwotne pragnienia. Jednak... nie została do niego przyjęta. Sytuacja wydawała się podwójnie beznadziejna. Dostała jednak ultimatum - zostanie przyjęta do zakonu, gdy odnajdzie zabójców męża, wybaczy im i poprosi o wybaczenie. Udało jej się zrealizować to polecenie. Święty Juda Tadeusz. W sprawach beznadziejnych nie rezygnował z odwagi Święty Juda Apostoł, zwany jest również Tadeuszem. To właśnie to imię w dosłownym tłumaczeniu oznacza: "odważny". Święty Juda Tadeusz jest autorem jednego z listów w Nowym Testamencie. Choć rzadko wspominany w Ewangeliach, jest znany z pytania: Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu? Według Pisma Świętego był jednym z krewnych Jezusa, co oznacza, że mógł być jego bratem stryjecznym lub ciotecznym. Tradycja głosi, że zginął męczeńsko w Persji. Kościół czci go jako patrona spraw beznadziejnych. Przydomek "odważny" odróżnia Judę Tadeusza od Judasza Iskarioty. Święty Peregryn. Patron w nieuleczalnych przypadkach Historia tego świętego zaczyna się od tego, że... nic w jego życiu nie wskazywało na to, że zostanie świętym. Jako młody chłopak korzystał z ogromnego majątku swoich rodziców, przeznaczając go na rozrywki. Jego ojciec wdał się w konflikt i zamieszki z papieskim negocjatorem. W trakcie zamieszek Peregryn uderzył papieskiego wysłannika w twarz - ten, zamiast próbować się odegrać, nadstawił drugi policzek. Sytuacja ta zaskoczyła Peregryna i stała się początkiem jego nawrócenia. Kiedy dręczyły go wyrzuty sumienia z powodu incydentu, ukazała mu się Matka Boska i poleciła, aby wstąpił do założonego w 1230 roku zgromadzenia Serwitów w Sienie. Peregryn postąpił tak, jak prosiła Matka Boża i przez kolejne lata w zgromadzeniu starał się odpokutować swoje młodzieńcze życie. Po pewnym czasie Peregryn poważnie zachorował. Na jego nodze pojawiła się rana, która nie chciała się zagoić, a lekarze byli bezradni. Stwierdzili, że w obliczu powiększającego się nowotworu i intensywnego bólu, jaki odczuwał, jedynym rozwiązaniem jest amputacja. Peregryn modlił się gorąco o uzdrowienie. Tej samej nocy przed planowaną operacją miał sen. Śniło mu się, że Jezus zszedł z krzyża i dotknięciem uzdrowił jego chorą nogę. Rano po ranie nie było śladu. Od tego momentu do Peregryna zaczęły napływać rzesze pielgrzymów, prosząc go o modlitwę w różnych intencjach. W 1345 roku Peregryn zmarł w opinii świętości. W związku z cudownym uzdrowieniem, którego doświadczył, został patronem osób chorych na nowotwory.