Ważny dzień w kalendarzu. Polski Kościół wspomina wybitną postać
Błogosławiony Honorat Koźmiński to jedna z najbardziej inspirujących postaci polskiego Kościoła XIX wieku, który kojarzy się głównie ze spowiedzią. Polski Kościół wspomina go w październiku.

Wacław Koźmiński - bo właśnie tak brzmiało jego prawdziwe imię - urodził się 16 października 1829 roku w Białej Podlaskiej. Młody, ambitny mężczyzna po szkole wyjechał do Warszawy, gdzie zaczął studiować architekturę. Chociaż już wcześniej oddalił się od wiary, dopiero w tamtym okresie przyjął w pełni postawę ateisty, co było popularnym zjawiskiem w kręgach ówczesnej inteligencji.
W 1846 roku został aresztowany przez władze carskie, które zarzucały mu działania konspiracyjne. Osadzony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej, zachorował na tyfus. Jednak to właśnie tam zaszły w jego życiu największe zmiany.
Na skutek choroby i ciężkich więziennych warunków Wacław doświadczył wewnętrznego przełomu duchowego, który przywrócił mu wiarę. Na wolność wyszedł w 1848 roku i bez wahania wstąpił do zakonu.
Wacław Koźmiński. Apostoł konfesjonału
Wybrał zakon kapucynów w Lubartowie, gdzie przyjął imię Honorat. Po złożeniu ślubów zakonnych zdecydował się również przyjąć święcenia kapłańskie. Mężczyzna wyróżniał się jako niezwykle uzdolniony kaznodzieja, ale to właśnie konfesjonał wydawał się być miejscem stworzonym dla niego.
Ojciec Honorat spowiadał godzinami, uchodząc wśród wiernych za wnikliwego i mądrego spowiednika. Do dzisiaj przez wielu nazywany jest apostołem konfesjonału.
Carskie represje i tajne zgromadzenia
Po klęsce powstania styczniowego w 1864 roku władze carskie, które widziały w polskich zakonach ośrodki patriotyzmu i oporu, postawiły je zlikwidować. Żeńskie formacje były masowo kasowane, a mężczyźni byli zsyłani do specjalnie wyznaczonych klasztorów.
Ojciec Honorat zrozumiał wtedy, że aby życie zakonne mogło przetrwać, musi działać w ukryciu. Dlatego też zaczął zakładać bezhabitowe zgromadzenia. Ich członkowie nie nosili żadnych zewnętrznych znaków przynależności, aby nie wzbudzać podejrzeń władz.
W ten sposób założył ponad 200 zgromadzeń, m.in. Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych czy Zgromadzenie Służebnic Ducha Świętego znane jako "honoratki". Działały one w różnych środowiskach, od fabryk po szpitale, a wiele z nich funkcjonuje do dziś.
13 października. Wspomnienie Honorata Koźmińskiego
Ostatnie lata życia spędził w klasztorze w Nowym Mieście pod Pilicą, gdzie zmarł w 1916 roku. Pod koniec życia, mimo pogarszającego się stanu zdrowia, wciąż był aktywny, a wierni z całego kraju pielgrzymowali, by móc się u niego wyspowiadać i uzyskać duchowe porady.
W 1988 roku został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II, a jego grób w Nowym Mieście nad Pilicą stał się celem pielgrzymek. Jest patronem diecezji łowickiej i wzorem dla wszystkich, którzy pragną służyć Bogu i ojczyźnie nawet w najtrudniejszych czasach.
Kościół katolicki w Polsce wspomina bł. Honorata Koźmińskiego 13 października.











