Dokument ma być przyjęty podczas najbliższego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbędzie się w dniach 13-14 marca w Warszawie. Prace nad jego przygotowaniem Episkopat zapowiedział pod koniec 2010 r. w programie duszpasterskim. Dokument, który ma być prezentacją stosunku Kościoła w Polsce do aktualnych problemów społecznych, początkowo miał być ogłoszony wiosną 2011 r. - W dokumencie są zawarte wskazania moralne odnoszące się do życia w tej rzeczywistości, w której na co dzień znajdują się księża i katolicy świeccy - powiedział sekretarz Episkopatu. Na pytanie, czy znajdzie się tam też apel do polityków, bp Polak odpowiedział, że dokument zawiera punkt "poświęcony nie tyle apelowi do konkretnych polityków, ale przypomnieniu podstawowych zadań polityki, jako troski o dobro wspólne". W dokumencie - jak powiedział sekretarz Episkopatu - znajdzie się również apel dotyczący działania mediów. "Przekaz medialny spełnia wielką rolę w rzeczywistości społecznej i jest nie do przecenienia" - podkreślił bp Polak. Jak powiedział, dokument ma charakter podstawowy, mówiący o kwestiach społecznych z punktu widzenia chrześcijańskiej wizji człowieka, nie tylko jako jednostki, ale osadzonego w kontekście życia społecznego, kulturalnego, narodowego, politycznego, gospodarczego. - Tematy te będą się pojawiały w tym dokumencie od strony bardziej zasadniczej, tzn. oceny moralno-etycznej, na jaką Kościół kładzie szczególny nacisk - zaznaczył bp Polak. Podstawowym punktem odniesienia w dokumencie społecznym jest nauczanie Kościoła, które "jest niezmienne i nic nie jest w stanie go zastąpić". - W dokumencie KEP to nauczanie znajduje nowy kontekst, dostosowany do współczesności. To jest odczytanie tego nauczania społecznego Kościoła w naszej polskiej rzeczywistości, która zmaga się z bieżącymi problemami - podkreślił bp Polak. Według sekretarza Episkopatu, jest duża szansa, że dokument społeczny Konferencji Episkopatu Polski zostanie przyjęty przez biskupów na najbliższym zebraniu plenarnym. Dodał, że biskupom bardzo na tym bardzo zależy. Zdaniem bp. Polaka, dokument może przyczynić się do otwarcia dyskusji na temat obecności głosu Kościoła w kwestiach społecznych, i spowoduje, że głos ten będzie bardziej słyszalny. Zapytany, dlaczego tak długo trwały prace nad dokumentem, biskup Polak odpowiedział, że spowodowane to było tym, że tekst był konsultowany między zespołem redakcyjnym, tj. Radą ds. Społecznych KEP a biskupami, którzy nanosili poprawki. - Sądzę, że po tych poprawkach, dokument jest wystarczająco dojrzały - powiedział. Dodał, że biskupi włożyli ogromny wysiłek w opracowanie dokumentu. - Nieraz były to opracowania analityczne. Biskupi konsultowali też tekst dokumentu z profesorami katolickiej nauki społecznej, z socjologami i politologami. Jest to dokument bardzo przemyślany, który z pewnością przyniesie pożądany skutek - podkreślił sekretarz Episkopatu.