Zaczynamy w Kościele nowy rok, bo liturgia chce nadążyć za przyrodą- mówi ojciec Tomasz Szymczak franciszkanin konwentualny. Zakonnik przypomina, że bierzemy pod uwagę Kosmos i próbujemy dostosować do tego, co się dzieje wydarzenia związane z wiarą. "Księżyc krąży wokół Ziemi, a Ziemia wokół Słońca. Dzień staje się w tym okresie dłuższy. Tak pokazujemy, że znaleźliśmy tego, który jest naszym Słońcem - Chrystusa. Tak też Boże Narodzenie dostosowuje się do przyrody"- tłumaczy franciszkanin. W Adwencie czekamy na ponowne przyjście Jezusa. Wiemy, że przyjdzie po raz drugi, bo to zapowiedział. A swoją pewność opieramy na tym, że już raz przyszedł na ziemię. W tym czasie Roku Kościelnego chrześcijanin ma czuwać i być aktywny- podkreśla ojciec Tomasz Szymczak. Zakonnik przyrównuje to czuwanie do oczekiwania żony, która wygląda na swojego małżonka powracającego z długiej delegacji. Taka żona, zadba o swój wygląd, strój i o dobry obiad dla męża- mówi. Jego zdaniem tak samo ma być z naszym adwentowym czuwaniem na Chrystusa. Mamy być aktywni, a wiec modlić się, przygotowywać duchowo. Przez cały Adwent o świcie odprawiane są specjalne msze ku czci Matki Bożej, tak zwane Roraty. Dzieci przynoszą na nie świece i lampiony, w których później przeniosą do domu pomyk ognia otrzymany w kościele.