W środę sąd w Katowicach zdecydował, że "Gość Niedzielny" ma przeprosić Alicję Tysiąc i wypłacić jej 30 tys. zł zadośćuczynienia. Kobieta pozwała redaktora naczelnego i wydawcę "Gościa Niedzielnego" za sformułowania zawarte w serii artykułów na jej temat. Jak mówiła w sądzie, najbardziej uraziły ją sformułowania, że otrzymała odszkodowanie za to, że nie pozwolono jej zabić własnego dziecka. Uważa też, że "Gość Niedzielny" bezprawnie ingerował w jej życie prywatne, sugerując, że nie chciała swojego dziecka. W oświadczeniu prezydium KEP podkreślono, że "Kościół nigdy nie przekreśla człowieka, ale potępia grzech i zło, zwracające się zawsze przeciw samemu człowiekowi". "Traktujemy ten wyrok jako zamach na wolność słowa i na prawo Kościoła do moralnej oceny postaw ludzkich" - napisali biskupi. Zaznaczyli, że prawo do życia od początku aż do naturalnej śmierci "jest podstawowym prawem ludzkim i jego obrona ma charakter uniwersalny". Hierarchowie podkreślili, że głoszenie ewangelii życia Kościół uważa za swój podstawowy obowiązek, a "odmawianie mu tego prawa, a co gorsza nakładanie sankcji karnych za przypominanie prawdy o tym, że nikt nie ma władzy nad życiem drugiego człowieka, jest niedopuszczalnym ograniczaniem misji Kościoła". Biskupi wyrazili solidarność z tygodnikiem "Gość Niedzielny" i jego redaktorem naczelnym. Podkreślili też zasługi gazety w propagowaniu wartości rodzinnych i społecznych oraz w ukazywaniu roli Kościoła w życiu narodu. Oświadczenie zostało podpisane przez członków Prezydium KEP: przewodniczącego abp. Józefa Michalika, jego zastępcę abp. Stanisława Gądeckiego i sekretarza KEP bp. Stanisława Budzika. Czytaj też felietony: Ziemkiewicz: Polska prześladuje katolików za wiarę Graczyk: Trudne słowo "rozróżnienie"