Biskup kaliski Edward Janiak był jednym z czarnych bohaterów najnowszego filmu dokumentalnego Tomasza i Marka Sekielskich, opisującego przypadki pedofilii wśród księży. Premiera filmu "Zabawa w chowanego" odbyła się w połowie maja. Dokument przedstawiał historię trzech chłopców - braci Bartłomieja i Jakuba oraz Andrzeja - wykorzystywanych przez tego samego księdza z diecezji kaliskiej - Arkadiusza H. W filmie ukazano, jak biskup Janiak miał kryć przestępstwa seksualne podległych mu księży. Po premierze filmu sprawa biskupa Janiaka została przekazana do Watykanu. Natomiast 2 czerwca archidiecezja poznańska poinformowała o upoważnieniu arcybiskupa metropolity poznańskiego Stanisława Gądeckiego "do przeprowadzenia dochodzenia wstępnego w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań biskupa kaliskiego w prowadzeniu spraw o nadużycia seksualne na szkodę osób małoletnich ze strony niektórych duchownych". Janiak prosi "o modlitwę w czasie medialnej nagonki na moją osobę" Specjalne oświadczenie po emisji filmu braci Sekielskich wydał także delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak. Przesłał on także zawiadomienie w sprawie biskupa kaliskiego do nuncjatury. W oświadczeniu abp Polak stwierdził, że dokument braci Sekielskich "ukazuje, że nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży". Dodał, że chodzi o "sposób traktowania osób pokrzywdzonych i ich rodzin, brak podjęcia odpowiednich działań w wyniku otrzymanych informacji o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez księdza, czyli niewypełnienie obowiązków nałożonych na przełożonego przez prawo kościelne". Sam biskup Janiak opublikował list, który został odczytany w niedzielę (7 czerwca) we wszystkich parafiach na terenie diecezji kaliskiej. Biskup poprosił parafian "o modlitwę w tym czasie medialnej nagonki na moją osobę, abym uświęcony niewidzialną mocą Ducha Świętego, mógł zawsze służyć Bogu Żywemu przez miłość i służbę ofiarną, której Chrystus jest początkiem, środkiem i dopełnieniem". Rydzyk: Nie dajmy się zwariować Jak donosi serwis Oko.press, w czwartek (5 czerwca) podczas mszy w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu biskup Janiak prosił "o modlitwę, bo jest na mnie taka nagonka medialna i nie jest to łatwe. Proszę wszystkich obecnych i tych, którzy łączą się z nami duchowo, aby wesprzeć mnie modlitwą, żebym to po prostu wytrwał". Następnie zaprosił na ambonę ojca Tadeusza Rydzyka. "Po tym kazaniu widzimy już, dlaczego Kościół jest tak zwalczany. I księża, i biskupi... I jakby mogli to by... nie wiem co, prawda? Co tu dużo mówić. Tym bardziej módlmy się. Zwłaszcza księdza ordynariusza i księży biskupów obecnych tutaj (...) Nie dajmy się zwariować. I to jest apel do ludzi mediów. Pytałbym, czy jesteście Polakami? Czy kochacie Polskę?" - pytał redemptorysta. Jak ostrzegał Rydzyk, "pan Jezus na każdego z nas patrzy. I każdego kocha. I każdy z nas będzie przed nim zdawał sprawę. Ludzie mediów też". "Nie wolno uderzać w biskupów" "Mnie się wydaje, że w Polsce jest bardzo dużo nienawiści przez media. Nie wiem, czy wy to czujecie? Ale nienawiść Polaka do Polaka. W tych programach przeróżnych, nie ma merytorycznej rozmowy, tylko jest atak. Biegają z tymi kamerami. Kłamstwo na kłamstwie. Mówiłem, ile na nas jest różnych kłamstw. Rocznie przynajmniej trzy tysiące wycinków z gazet. I wszystko prawie nadaje się na procesy. Ale gdzie tu wygrasz proces?" - narzekał Rydzyk cytowany przez Oko.press. "Nie wolno uderzać w biskupów. Jak usłyszałem tylko te bicia, przepraszam księdza, że to powiem. Jak usłyszałem te uderzenia, to mówię: 'Boże, żeby wytrzymał!'. Przecież on ledwo jakoś przeżył... Pamiętacie tę chorobę, straszną chorobę. Jak zaatakowali księdza Drozdka, to on dostał raka i już z tego nie wyszedł. Taki stres. Nie atakujcie, nie zabijajcie, bo jesteście zabójcami, rzucając różnymi słowami" - mówił Rydzyk.