Święto Przemienienia Pańskiego na górze Tabor jest jednym z najważniejszych w roku liturgicznym świąt cerkiewnych. Rokrocznie na Grabarkę przybywają wtedy tysiące wiernych z kraju i zagranicy. Według policji w czwartkowej uroczystości wzięło udział ok. 6 tys. osób. Przez dwa dni (obchody zaczęły się w środę po południu) sanktuarium odwiedziło ok. 14 tys. wiernych. Głównej czwartkowej liturgii, odprawionej przy ołtarzu polowym przed cerkwią na wzgórzu, przewodniczyli: patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I oraz zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa, w asyście innych hierarchów z kraju i zagranicy. Metropolita Sawa w okolicznościowym orędziu nazwał Grabarkę "górą cudów". Przypomniał znaczenie tego sanktuarium dla prawosławia w Polsce i za granicą. Przywołał okoliczności pierwszego cudu w tym miejscu, gdy w 1710 roku, w czasie epidemii, okoliczni mieszkańcy udali się w to miejsce i doznali uzdrowienia. Zwierzchnik Cerkwi w Polsce mówił, że Święto Przemienienia jest "pobudką do przemiany". - Grabarkę lubimy, cenimy, szanujemy, tak było zawsze, jest tak dzisiaj i będzie w przyszłości - powiedział abp Sawa. Wspominając o krzyżach przynoszonych przez wiernych na Świętą Górę, które są symbolem sanktuarium mówił, że to "krzyże wdzięczności, cierpienia, radości i smutku". Hierarcha podkreślał też, że "Cerkiew jest drogowskazem dla dzisiejszego człowieka". - Świat dzisiejszy stoi przed wieloma wyzwaniami, człowieka współczesnego niepokoją wojny, nienawiść, terroryzm, narkomania, patologie i kryzysy: duchowy, moralny i ekonomiczny. Wszystko to zobowiązuje nas do prezentowania stanowiska zgodnie z nauką Cerkwi - mówił abp Sawa. Patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I nawiązał w swoim wystąpieniu do znaczenia życia monastycznego, mniszek i mnichów. Udzielił patriarszego błogosławieństwa narodowi polskiemu, Polsce życzył "rozwoju i dobrobytu i aby jej wkład w losy europejskie był zawsze drogocenny i owocny". Po zakończeniu uroczystości, Bartłomiej I poświęcił Dom Pielgrzyma, wybudowany na Grabarce, który będzie służył przybywającym w to miejsce. Udział w Święcie Przemienienia Pańskiego na Św. Górze Grabarce jest głównym punktem jego pobytu w Polsce. W piątek zwierzchnik patriarchatu w Konstantynopolu odbierze tytuł doctora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Grabarka ma takie znaczenie dla prawosławnych w Polsce, jak Częstochowa dla katolików. Z tym miejscem wiąże się kult ikony Spasa Izbawnika (w jęz. starosłowiańskim - Zbawiciela), którą w XIII wieku przenieśli w okolicę dzisiejszej Świętej Góry mnisi z Mielnika, by uchronić przed niebezpieczeństwem w czasie najazdów tatarskich. W czasie wojennej zawieruchy ikona zaginęła. Tradycja pielgrzymowania w to miejsce sięga 1710 roku. Wówczas jeden z okolicznych mieszkańców doznał objawienia, że wszyscy, którzy tam dotrą i pomodlą się, zostaną uratowani od epidemii cholery. To właśnie jubileusz tych wydarzeń był świętowany na Grabarce. Kiedy cudowne uzdrowienia miały miejsce, zbudowano tam kaplicę, a potem cerkiew. Najliczniejsze pielgrzymki zaczęły przybywać na Grabarkę po II wojnie światowej, gdy główne sanktuaria prawosławne (Poczajew, Żyrowice) znalazły się w granicach ZSRR. W założonym na Grabarce w 1947 roku żeńskim klasztorze Świętych Marty i Marii jest obecnie kilkanaście sióstr zakonnych. Opiekują się sanktuarium, prowadzą też inwestycje. Najpoważniejszą w ostatnim czasie była budowa dużego domu pielgrzyma, wcześniej powstał m.in. kamienny mur wokół wzgórza, wyasfaltowano drogi dojazdowe. Trwa społeczna akcja "Moja złotówka na Grabarkę". Dotąd zebrano ok. 235 tys. zł na niezbędne inwestycje w tym sanktuarium. W następnym etapie akcja ma wspierać remonty klasztornych obiektów. Patriarcha Bartłomiej I przebywa w Polsce po raz czwarty, drugi raz jest na Grabarce (po raz pierwszy było to w 1998 roku). Dziewięć prawosławnych patriarchatów jest równych względem siebie, ale jest nieformalna, honorowa struktura ich ważności, np. przy ich wymienianiu w czasie uroczystości religijnych. Uczestniczący w obchodach na Grabarce Bartłomiej I uznawany jest za "pierwszego wśród równych" (primus inter pares) wśród patriarchów. Zwany jest ekumenicznym i w wielu sprawach jego głos jest decydujący. Po patriarchacie w Konstantynopolu, kolejne są tzw. patriarchaty apostolskie, znane z tego, że na ich terenach nauczali apostołowie: Aleksandryjski, Antiocheński i Jerozolimski. Ich kolejność nie odpowiada jednak obecnym wpływom ani wielkości. Dużym autorytetem, głównie ze względu na liczbę wiernych, cieszy się też patriarchat rosyjski. Pozostałe, to patriarchaty: gruziński, serbski, rumuński i bułgarski. Polska Cerkiew jest Kościołem Autokefalicznym, czyli niezależnym i ma własne struktury administracyjne. Nie należy do żadnego patriarchatu. Hierarchowie szacują, że w kraju ma on ok. 550-600 tys. wiernych. Największe ich skupiska są w województwie podlaskim.