Kardynał mówił też o "sile przebaczającej miłości" i nawoływał "do szukania twórczej współpracy". - Życie społeczne budowane w duchu Ewangelii, zarówno w skali narodu, Europy, jak i świata, nie może być budowane na drodze wzajemnego ranienia, ale na drodze leczenia ran przebaczeniem i szukaniem twórczej współpracy - mówił w homilii kardynał Dziwisz. - Wzajemne obrzucanie się wyzwiskami nie tylko nie buduje zaufania społecznego, ale kompromituje tych, którzy się taką bronią posługują. Jedno jest pewne, jeśli nawet sięgają do niej ludzie niewierzący, to ci, którzy uważają się za katolików, z tej broni winni zrezygnować - pouczał. - Trzeba sobie uświadomić, że warunkiem życia społecznego jest opanowanie sztuki przebaczającej miłości. Bez niej nie można budować Ojczyzny, która ma być domem dla każdego, kto w niej mieszka, kto się do niej przyznaje - dodał hierarcha.