Zwracając się do polskich pielgrzymów, obecnych w Auli Pawła VI, Franciszek powiedział: "W ostatnich dniach Adwentu towarzyszy nam wezwanie świętego Pawła Apostoła: Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się. Niech będzie znana wszystkim wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko". "Święta Bożego Narodzenia niech będą dla was wszystkich i dla waszych rodzin czasem radości, pokoju i nadziei. Dobrych Świąt!" - mówił papież. Wiernym z wielu krajów uczestniczącym w spotkaniu złożył życzenia: "Dobrych Świąt i nadziei dla wszystkich". W katechezie, tłumacząc sens Bożego Narodzenia, podkreślił, że jest to przyjście nadziei na świat. Franciszek wskazywał: będzie to prawdziwe święto, jeśli każdy wierzący przyjmie Jezusa jako "ziarno nadziei, które Bóg składa w bruzdach naszej historii osobistej i wspólnotowej". Papież przestrzegał przed pokładaniem ufności we własnym poczuciu bezpieczeństwa, zwłaszcza materialnego. "Wbijmy sobie to do głowy, nasze własne bezpieczeństwo nas nie zbawi" - dodał. "Zbawi nas tylko nadzieja w Bogu" - mówił Franciszek. Zwrócił też uwagę na wymowę szopki twierdząc, że "w swej prostocie przekazuje nadzieję". Zachęcał, by zatrzymywać się przed szopkami i je oglądać. Włoskie media podały, że we wtorek po południu Franciszek pojechał do sklepu z obuwiem ortopedycznym niedaleko Watykanu po nową parę butów. W zeszłym roku papież był u optyka w centrum Rzymu. Poprosił wtedy o wymianę szkieł w okularach. Z Watykanu Sylwia Wysocka