Na profilu szczecińskiej prokuratury pojawiła się informacja dotycząca "postępowania w sprawie zaginięcia akt w siedzibie Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum". W ramach tego postępowania sąd przesłał odnaleziony tom akt sprawy księdza Andrzeja Dymera. Jak zapewnia prokuratura, zaginiona teczka była "prawidłowo oznakowana", co wykazały oględziny. "Aktualnie prokuratura prowadzi postępowanie w tej sprawie, w tym bada, czy do akt miały dostęp i mogły zapoznać się z ich zawartością osoby nieuprawnione" - przekazali śledczy. O zaginięciu jedenastego tomu akt zawierającego dane osobowe i jego odnalezieniu poinformowała jako pierwsza "Gazeta Wyborcza". Według reportażu TVN24 ksiądz Dymer wykorzystywał seksualnie osoby nieletnie, o czym szczecińscy biskupi wiedzieli od 1995 roku. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 roku. W tym samym roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków. Dymer złożył apelację. Nie zapadł także wyrok przed sądami świeckimi - przestępstwa się bowiem przedawniły. Przez wiele lat duchownego nie spotkała ani kara, ani ostracyzm w Kościele instytucjonalnym. Przez długi czas nie odsunięto go też od pracy z dziećmi. Ksiądz Dymer zmarł 16 lutego 2021 roku. W sprawie zgonu duchownego szczecińska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.