Gazety z Australii wyjaśniły, że decyzję tę podjęto po tym, gdy nad więzieniem w Melbourne, w którym przebywał od prawie roku Pell, zauważono drona. Został tam puszczony, jak się przypuszcza, by zrobić zdjęcia skazanemu hierarsze. Ujawniono, że 78-letni kardynał Pell dostał pracę w więzieniu; zajmuje się podlewaniem roślin w ogrodzie. Były wpływowy purpurat oczekuje na orzeczenie australijskiego Sądu Najwyższego, który w najbliższych miesiącach rozpatrzy odwołanie, jakie złożył od wyroku za czyny pedofilii w połowie lat 90. Miał się ich dopuścić wobec dwóch 13-letnich chłopców w zakrystii katedry w Melbourne, gdy był metropolitą tego miasta. Były prefekt watykańskiego Sekretariatu ds. Ekonomii i b. doradca papieża Franciszka przebywa w zakładzie karnym od marca zeszłego roku i od początku postępowania karnego twierdzi, że jest niewinny. W sierpniu zeszłego roku wyrok 6 lat utrzymał sąd apelacyjny stanu Wiktoria. Akt oskarżenia sporządzono na podstawie zeznań jednej z ofiar; drugi mężczyzna zmarł przed kilkoma laty.