W ostatnich dniach i godzinach towarzyszył mu drugi z jego sekretarzy arcybiskup Mieczysław Mokrzycki obecnie metropolita lwowski. Straciłem wtedy ojca - mówi. Niezwykle dramatyczne dla niego były słowa Jana Pawła II: "Pozwólcie mi odejść do domu mego Ojca". - Tamtego dnia do godziny 14.00 był jeszcze bardzo aktywny, patrzył na ludzi, błogosławił i pozdrawiał - dodaje arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Po godzinie 14.00 Jana Paweł II stał się bardziej wyciszony. A od godziny 18.00 nie wiele już reagował. - Kiedy papież odszedł spontanicznie, zaśpiewaliśmy hymn "Ciebie Boga wysławiamy.", dziękując Bogu za życie Jan Pawła II - mówi kardynał Stanisław Dziwisz, pierwszy sekretarz Jana Pawła II. Zwykle, gdy ktoś umiera, odmawia się modlitwę "Wieczny odpoczynek...". My wiedzieliśmy, że żyliśmy ze świętym, więc zaśpiewaliśmy "Te Deum laudamus - podkreśla kardynał Stanisław Dziwisz. Msze, modlitwy, koncerty, biegi, rajd rowerowy i Tweetup z kardynałem Stanisławem Dziwiszem - to tylko niektóre sposoby, jak Polacy w kraju i za granicą obchodzą jedenastą rocznicę śmierci Jana Pawła II. W Warszawie w południe w Świątyni Opatrzności Bożej została odprawiona z tej okazji msza. Natomiast o godzinie 19.00 przed kościołem sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu zostaną zaprezentowane fragmenty papieskich homilii. Wieczorem od 20.00 tradycyjnie na Placu Józefa Piłsudskiego zaplanowano czuwanie modlitewne w rocznice śmierci. Będą w nim uczestniczyć wolontariusze Światowych Dni Młodzieży.