"Sakrament spowiedzi nie jest po to, by torturować, ale by dać pokój" - powiedział papież Franciszek. Próby wprowadzenia zakazu spowiedzi dzieci argumentowane są niedojrzałością psychiczną dzieci, możliwościami nadużyć i jej teoretycznie upokarzającym charakterem. Czy rzeczywiście tak jest? Przekonajmy się. Spowiedź wspomaga moralny rozwój dziecka Dzieci około 7. roku życia, zdaniem Jeana Piageta zdolne są już do oceny konkretnego zachowania, biorąc pod uwagę jego intencje. Nauka w szkole wymaga przyjęcia i podporządkowania się pewnym regułom dla wspólnego dobra. Aby funkcjonować w szkole dziecko uczy się dyscypliny - ponoszenia konsekwencji swoich zachowań. W wieku szkolnym ważne jest również kształtowanie sumienia, by dziecko nauczyło się odróżniać dobro od zła - najlepiej przed okresem dojrzewania. Wydaje się więc, że spowiedź wręcz wspomaga rozwój moralny dziecka. Rola rodziców w przygotowaniu do sakramentów Pozostałe argumenty podnoszone przeciw spowiedzi dzieci każą przyjrzeć się roli rodziców, jako osób odpowiedzialnych za rozwój swoich pociech. Spowiedź dotyczy młodych z rodzin katolickich, a więc nie wszystkich. Życie sakramentalne jest więc wynikiem zaangażowania w wyznawaną wiarę. Warto zatem zadać sobie pytanie, na ile my - rodzice - uczestniczymy i wspieramy nasze dzieci w ich przygotowaniu do przyjęcia sakramentów, a na ile posyłamy dziecko do pierwszej komunii "bo inne dzieci idą", a na ile z tradycyjnego przyzwyczajenia? Czy interesujemy się i towarzyszymy im w czasie przygotowań do przyjęcia sakramentów? Przede wszystkim, na ile sami jesteśmy dla nich wzorem? Spowiedź - okazja do poznawania siebie Ciekawą inicjatywą dotyczącą celebrowania pierwszej komunii świętej są Baranki - ruch zainicjowany przez Olę i Marcina Sawickich - propagatorów edukacji domowej. Barankowe dzieci przygotowują się do pierwszej spowiedzi i komunii wraz ze swoją rodziną. Spowiedź jest też dla nich dobrą okazją do odkrywania swoich talentów. Obecnie grupa Baranek liczy ponad 50 grup w całej Polsce. Współuczestnictwo rodziców pozwala zmniejszyć stres związany z pierwszą spowiedzią, dzięki czemu na pewno nie będzie ona upokarzająca, a wręcz będzie okazją do poznawania siebie - swoich mocnych i słabych stron. To dobry wzór dla wierzących rodziców, którzy pragną pomóc dziecku zrozumieć i zmniejszyć jego stres związany z tym sakramentem. A co z nadużyciami podczas spowiedzi? Co do możliwych nadużyć podczas spowiedzi, tu również kluczową rolę odgrywają rodzice i ich relacja z dzieckiem. Zadaniem rodziców jest kochanie dziecka w taki sposób, by czuło się ono kochane. To trudne zadanie. Wymaga kontaktu i czułej obserwacji. Czy poświęcamy na to dość czasu? Większość sytuacji wykorzystania - przez spowiednika, czy przez kogokolwiek innego - jest wynikiem jakiegoś czułego punktu ofiary. Zazwyczaj jest przekonanie dziecka, że nie czuje się rozumiane, wspierane, ważne i dość kochane przez rodziców. Zranione dziecko jest podatne na różnego rodzaju wykorzystanie. Z drugiej strony, nawet jeśli uświadomi sobie krzywdę, boi się zwrócić o pomoc w obawie przed potępieniem z tych samych powodów. Dlatego ważne jest systemowe wsparcie, a nie zastępowanie rodziny. Małe dzieci podchodzące do pierwszej komunii świętej ze swoimi rodzicami, a także fenomen mszy świętej na Robloxie pokazują głód duchowości u dzieci. Nie zabierajmy im tego! Zastanówmy się raczej, jak przygotować je i przeciwdziałać nadużyciom wzmacniając więzi i poczucie bezpieczeństwa w rodzinach. Andrzej Mielecki