Raport pt. "Nieruchomości Kościoła katolickiego w Polsce w latach 1918-2012" powstał na zlecenie komisji konkordatowych rządu i episkopatu. Opracował go kierownik Zakładu Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Opolskiego ks. Dariusz Walencik.Pomysł powstania raportu w kwietniu ubiegłego roku zaakceptowały zespoły robocze komisji konkordatowych ds. finansów - rządowej i kościelnej, nie jest to jednak wspólny dokument rządu i episkopatu. Jak powiedział rzecznik prasowy resortu administracji i cyfryzacji Artur Koziołek, raport "pokazuje wiele faktów i aspektów historycznych". - Jesteśmy pełni uznania za przygotowanie tego raportu, niemniej jednak dokument ten nie ma aż takiej wagi, by był sygnowany jako wspólny dokument rządu i Kościoła - zaznaczył. Ile państwo wciąż jest winne Kościołowi? W dokumencie liczącym ponad 440 stron opisano dokładny stan posiadania Kościoła w Polsce od 1918 r., skalę komunistycznego zaboru oraz skalę częściowej rewindykacji kościelnych dóbr po 1989 roku. Autor wylicza, ile państwo wciąż jest winne Kościołowi, co - jego zdaniem - powinno stanowić podstawę do ustalenia ostatecznej wysokości odpisu podatkowego na rzecz Kościoła, który ma zastąpić Fundusz Kościelny. Raport wskazuje, że z danych episkopatu z 1928 r. wynika, że we władaniu Kościoła było wówczas 317,9 tys. ha oraz rościł on sobie prawo do 384 tys. ha ziemi pokościelnej (zabranej przez zaborców). W 1939 r. - według wyliczeń ks. Walencika - Kościół posiadał ok. 400 tys. ha (według danych resortu rolnictwa z 1939 r. - 377,9 tys. ha). Po utracie ziem wschodnich wskutek ich okupacji przez Związek Radziecki w 1939 r. oraz decyzji o zmianie granic podjętej w 1945 r. Kościołowi na tzw. ziemiach dawnych, czyli tych, które przed i po wojnie należały do Polski, pozostało 169 tys. ha (autor zaznacza, że dane te są zaniżone). Wynika stąd, że na skutek przejęcia przez Związek Radziecki wschodnich terenów II RP Kościół utracił bezpowrotnie 208,9 tys. ha, czyli ponad połowę swego stanu posiadania. Po wojnie na ziemiach północnych i zachodnich Kościół został uwłaszczony na nieruchomościach o powierzchni co najmniej 38,2 tys. ha, jednak w kolejnych latach utracił prawie wszystkie. Natomiast na terenie tzw. ziem dawnych obszar upaństwowionych nieruchomości wynosił 144,7 tys. ha - podaje autor. Upaństwowienie kościelnych nieruchomości nastąpiło na mocy uchwalonej w 1950 r. ustawy o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki. Własnością Skarbu Państwa stały się wówczas wszystkie nieruchomości ziemskie związków wyznaniowych - bez odszkodowania i bez względu na ich formę prawną ani cele, na jakie dotychczas przeznaczane były czerpane z nich dochody. Nacjonalizacją nie były objęte gospodarstwa proboszczów o powierzchni do 50 ha (w ówczesnych województwach poznańskim, pomorskim i śląskim - do 100 ha). W przypadku gospodarstw większych na własność państwa przechodziła nadwyżka powierzchni. Oprócz nieruchomości rolnych upaństwowione zostały m.in. wszystkie drukarnie kościelne, należąca do diecezji katowickiej kopalnia węgla kamiennego "Eminencja", należąca do zakonu michaelitów fabryka wag w Lublinie oraz Bank Związku Spółek Zarobkowych w Poznaniu. Znacjonalizowano też należące do związków wyznaniowych szpitale czy placówki oświatowe. Jak zauważa autor, "władze komunistyczne pozbawiały instytucje kościelne nieruchomości do połowy lat 80 XX w. - zazwyczaj w drodze wywłaszczenia bądź egzekucji za niezapłacenie nadmiernych podatków". Autor raportu zaznacza, że od 63 lat polskie państwo nie stosuje się do ustawy z 1950 r., w której jednoznacznie zapisano, że dochody z przejętych nieruchomości miały być przeznaczone wyłącznie na cele kościelne i charytatywne. 62,3 tys. ha nieruchomości ziemskich W latach 1990-2011 podstawowym trybem rewindykacji nieruchomości kościelnych było postępowanie prowadzone przed Komisją Majątkową. W tym czasie Kościołowi przywrócono, bądź przekazano jako mienie zamienne nieruchomości o powierzchni 65,7 tys. ha. Komisja zwróciła też 490 budynków i lokali (z 3437 odebranych w całości i 381 w części), a Skarb Państwa przekazał 141,7 mln zł tytułem odszkodowań i rekompensat. Według wyliczeń ks. Walencika, w rękach państwa pozostaje 62,3 tys. ha nieruchomości ziemskich odebranych Kościołowi. Autor raportu opierał się na źródłach pochodzących m.in. z kilkunastu archiwów kościelnych i państwowych, danych zgromadzonych przez pracowników Departamentu Wyznań Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Zespoły robocze komisji konkordatowych ds. finansów - rządowej i kościelnej - zaakceptowały pomysł przygotowania raportu w kwietniu ubiegłego roku. Celem rozpoczynających się wówczas rozmów Kościoła z rządem było zastąpienie utworzonego w 1950 r. Funduszu Kościelnego - na mocy ustawy o dobrach martwej ręki - stosowanym w innych krajach europejskich rozwiązaniem w formie dobrowolnego odpisu podatkowego na dowolnie wskazany Kościół lub związek wyznaniowy. Początkowo rząd proponował, by odpis ten wynosił 0,3 proc., zaś Kościół chciał, by był to 1 proc. Ostatecznie obie strony zgodziły się na 0,5 proc. Zgodnie z rządową propozycją o przekazaniu odpisu obywatele mogliby decydować już w 2014 r. - w rozliczeniu PIT za rok 2013. Rozwiązania te mają być oparte na regulacjach dotyczących odpisu 1 proc. podatku dochodowego na rzecz organizacji pożytku publicznego. Prace zespołów konkordatowych nad zapisami umowy między rządem a episkopatem w tej sprawie trwają. FORUM: Stare-nowe roszczenia Kościoła