Rada KEP apeluje do władz w sprawie uchodźców z Lesbos: Pomoc na miejscu to za mało

Kierujemy apel do władz, służb państwowych, instytucji, samorządów i organizacji pozarządowych o umożliwienie solidarnej odpowiedzi na wołanie ludzi o pomoc, zwłaszcza sierot i małoletnich z obozu Moria na wyspie Lesbos, które utraciły rodziców i swoich opiekunów w drodze do Europy – czytamy w apelu Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek po pożarze obozu dla uchodźców na wyspie Lesbos.

Wśród migrantów i uchodźców na Lesbos jest wiele dzieci, w tym sieroty
Wśród migrantów i uchodźców na Lesbos jest wiele dzieci, w tym sierotyLOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP

Dramatyczny los kilkunastu tysięcy uchodźców na wyspie Lesbos wywołuje przerażenie i wzbudza apele o solidarność z ofiarami - napisano w liście sygnowanym przez bpa Krzysztofa Zadarkę, przewodniczącego Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek.

Rada zwraca w apelu uwagę na ideę korytarzy humanitarnych i wskazuje udane przedsięwzięcia wspólnoty Sant’Egidio. "[Korytarze humanitarne] są najbardziej sprawdzonym, legalnym i bezpiecznym ratowaniem życia ludzi zagrożonych ich utratą - czytamy. Zdaniem Rady "do humanitarnej pomocy 'na miejscu' tragedii wojen i wypędzenia musi w końcu dołączyć otwarta postawa przyjęcia uchodźców żebrzących o ratunek".

"Zwlekanie z rozwiązaniem problemu pobytu uchodźców na wyspach greckich i włoskich, w przepełnionych miejscowościach południa Włoch i na Malcie potęguje narastający kryzys humanitarny i obciąża sumienia nie tylko polityków w naszym kraju i Europie" - napisano w liście.

Rada - w porozumieniu z Prezydium Konferencji Episkopatu Polski - zwróciła się także z prośbą do księży biskupów o wyrażenie zgody na przeprowadzenie przez parafie zbiórki do puszek po mszach 27 września  przed kościołami diecezji, po każdej Mszy Świętej, w niedzielę 27 września 2020 r. Tego dnia obchodzony jest Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Pieniądze za pośrednictwem Caritas miały pomóc uchodźcom i migrantom.

(JtK)

Poniżej całość listu:

List w sprawie uchodźców na Lesbosmateriały prasowe

Lesbos: Dramatyczna sytuacja po pożarze Morii

Schronienia po pożarze w obozie dla uchodźców Moria na greckiej wyspie Lesbos szukają tysiące ludzi. W oficjalnej części obozu mieszkało około 4 tys. osób, a - jak szacuje AFP - ok. 8 tys. migrantów i uchodźców koczowało w pobliżu w prowizorycznych szałasach i namiotach. Po pożarze schronienia szukali wszędzie, nawet w kontenerach na śmieci.

Nieletnich migrantów – grupy liczące 100-200 osób - mają przyjąć Niemcy i Francja. Gotowość do przyjęcia ok. 100 migrantów z Morii, w tym nieletnich, zgłosił też rząd Holandii.ANGELOS TZORTZINIS / AFP AFP
Wśród migrantów i uchodźców jest wiele dzieci, w tym sieroty. LOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Obóz Moria został prawie całkowicie zniszczony podczas pożarów w nocy z wtorku na środę (8/9 września 2020 r.) i w środę (9 września 2020 r.). Greckie władze poinformowały, że badają, czy doszło do celowych podpaleń.Will VASSILOPOULOS / AFPAFP
Polski premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że Polska przygotowała 150 domów modułowych, aby posłać je do Grecji i pomóc w odbudowaniu infrastruktury w zniszczonym obozie.LOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Noc po pożarzeLOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Noc po pożarzeLOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Omdlała kobieta wśród protestujących.LOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Protestujący migranci i uchodźcy z transparentem: "Potrzebujemy pokoju i wolności. Moria nas wszystkich zabija"LOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Uchodźcy i migranci ze zniszczonego obozu w Morii protestują przed blokadą policyjną w pobliżu miasta Mitylena i obozu Kara Tepe, zdjęcie z 11 września 2020 rokuLOUISA GOULIAMAKI / AFPAFP
Pozbawieni dachu nad głową mieszkańcy obozu Moria szukają schronienia gdziekolwiek, niektórzy z nich noc spędziili w kontenerachna śmieci. REUTERS/Alkis KonstantinidisAgencja FORUM
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?