Obecny na miejscu ks. Joachim Kobienia, sekretarz biskupa opolskiego Andrzeja Czai, w rozmowie dla portalu "Gościa Opolskiego" powiedział, że policja poinformowała go o znalezieniu tropu przez psy ratownicze."Szef ekipy ratowników mocno trzyma się tego, co deklarował - że jeśli jest nawet 1 proc. szans, to nie przestaną szukać. Mimo że są już naprawdę bardzo zmęczeni. Widać, że dla nich to jest misja, a nie zawód - dodał ks. Joachim.Ks. Kobienia informował wcześniej, że policjanci mieli wątpliwości co do prowadzenia dalszej akcji poszukiwawczej. Nie znaleziono wówczas żadnych śladów obecności zaginionego."Gość Opolski" informował, że 18 sierpnia szwajcarska policja opublikowała komunikat o zaginięciu księdza Krzysztofa Grzywocza, duszpasterza diecezji opolskiej. Z komunikatu wynika, że ks. K. Grzywocz po odprawieniu mszy św. 17 sierpnia rano w Betten (kanton Valais) wyjechał szarym samochodem marki volkswagen o nr. rej. OP 439OC w nieznanym kierunku i do tej pory nie wrócił - informuje opolski oddział "Gościa Niedzielnego".W nocy z sobotę na niedzielę policja znalazła samochód księdza Grzywocza. Przypuszcza się, że opuścił pojazd i poszedł w góry. Nie ma z nim jednak żadnego kontaktu. W czwartek, 17 sierpnia, zostawił w schronisku informację, że wychodzi w góry. Do tej pory nie wrócił. Policja szwajcarska prosi o kontakt osoby, które mogą udzielić informacji w sprawie ks. Krzysztofa. Nr tel. +41 27/ 326 56 56.