Fragmenty odpowiedzi Benedykta XVI na pytania niemieckiego dziennikarza i pisarza Petera Seewalda opublikował watykański dziennik "L'Osservatore Romano" w swym niedzielnym wydaniu. Prawdziwe poruszenie wywołały następujące słowa papieża: "mogą występować pojedyncze usprawiedliwione przypadki, na przykład, kiedy prezerwatywy używa prostytutka i może to stanowić pierwszy krok w kierunku moralizacji, pierwszy odruch odpowiedzialności, by rozwinąć nową świadomość faktu, że nie wszystko wolno i że nie można robić wszystkiego, na co ma się ochotę. Jednakże nie jest to prawdziwy sposób pokonania infekcji HIV. Naprawdę konieczna jest humanizacja seksualności". W tym samym punkcie na temat seksualności Benedykt XVI stwierdził: "Skupianie się tylko na prezerwatywie oznacza banalizację seksualności, a ta banalizacja jest niebezpiecznym powodem, dla którego tak wiele osób nie widzi już w seksualności wyrazu swojej miłości, lecz jedynie swego rodzaju narkotyk, który zażywa się samemu". "Dlatego również walka z banalizacją seksualności jest częścią ogromnego wysiłku, aby seksualność była pozytywnie oceniana i mogła wywierać swój pozytywny wpływ na istotę ludzką jako całość" - dodał. Dziennik "Corriere della Sera" podkreśla, że papież zaskoczył swym otwarciem na kwestię użycia prezerwatyw. Watykanista Luigi Accattoli stwierdza: "Papież skorzystał z okazji, jaką dawał wywiad z Peterem Seewaldem, by zrobić krok, który był dojrzały i oczekiwany, zarówno wśród teologów, jak w episkopatach, ale który mógł usankcjonować tylko najwyższy urząd nauczycielski". Accattoli przypomina "pionierskie" wypowiedzi na ten "uzasadnionych przypadków" użycia prezerwatyw, między innymi byłego już watykańskiego "ministra zdrowia" kardynała Javiera Lozano Barragana. Znany watykanista Giancarlo Zizola na łamach dziennika "La Repubblica" ocenia, że słowa Benedykta XVI obalają faktycznie stereotyp surowego niemieckiego papieża i teologa. Benedykt XVI pokazuje, że uczy się na swych błędach - stwierdza Zizola. Według watykanisty Andrei Torniellego z "Il Giornale" papież "uniewinnił prezerwatywy", a ta krótka wypowiedź, czego należało się spodziewać, wywołała "wrzawę" na całym świecie.