- Duch, który objawił się w tylu dziełach wybitnych i zasłużonych Polaków, pozostał w społeczeństwie. Przecież my żyjemy dorobkiem tych, którzy walczyli o wolność, którzy tworzyli genialne dzieła, którzy ukazywali nam hart ducha i męstwa, ofiarność i wielką miłość heroiczną - podkreślił kard. Glemp. Dodał, że są oni ciągle są z nami duchowo obecni. - Tylko, czy my uczymy się ducha? Czy mamy takie szkoły "pielęgnacji" ducha, jak w szpitalach, gdzie pielęgnuje się ciało? - pytał prymas. Zdaniem hierarchy, są takie szkoły, gdyż - jak podkreślił "nie brak jest w Kościele ruchów, które pielęgnują ducha przez modlitwę, kontemplację". TVP 1 nagrywała orędzie w podziemiach archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Nawiązując do tego, prymas podkreślił, że znajdują się w nich grobowce biskupów, którzy prowadzili lud w wierze do Boga, ale także grobowce ludzi zasłużonych dla Ojczyzny, m.in. króla Stanisława Augusta, prezydentów: Gabriela Narutowicza i Ignacego Mościckiego, a także wielkich artystów: pisarza Henryka Sienkiewicza, czy pianisty i kompozytora Ignacego Jana Paderewskiego. Prymas dodał, że są one przypomnieniem, że odwiedzając groby, przychodzimy do ciała, ale myślimy o duchu. - Przecież ten duch, który tkwił w nich, to była jakaś potęga, która pozostała i pozostawiła jakiś ślad w naszym narodzie - podkreślił. "- Otóż my dzisiaj zanosimy modlitwy za nich, ale sami chcemy się uczyć prawdy o nas samych, bo to jest prawda o człowieku: kim on jest, jak jest jego godność, jego przeznaczenie i dalsza droga powrotu do tego, który go stworzył - mówił prymas.