Prymas Polski w środę w Radiu Zet pytany był o problem pedofili w polskim Kościele w kontekście filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". "Trzeba gasić pożar, przede wszystkim trzeba zabrać się do pracy konkretnej. Jednym z takich konkretnych wezwań będzie to, że w najbliższym czasie - 22 maja będzie Rada Stała (KEP). Od razu, wczoraj po konsultacji z biskupami arcybiskup (Stanisław) Gądecki zwołuje Rade Stałą" - powiedział abp Polak. Pytany, czym zajmie się Rada odpowiedział: "Przede wszystkim musimy najpierw jeszcze raz zrobić analizę tego wszystkiego, aktualnej sytuacji i pokazać jakie kroki będziemy podejmować w tej aktualnej sytuacji". Hierarcha pytany był także o swoje sobotnie oświadczenie, które wydał po obejrzeniu filmu. Prymas napisał w nim, że jestem głęboko poruszony tym, co zobaczyłem w filmie i przeprasza za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła. "Najbardziej mnie poruszyło i najbardziej zabolało, czego tez wcześniej nie doświadczyłem, właśnie moment konfrontacji osób skrzywdzonych z krzywdzicielami, sam dramat tych osób, które musiały w ten sposób wracać do traumatycznych przeżyć swojego dzieciństwa" - powiedział abp Polak. "Oczywiście. Mam nadzieję, że dziś chyba już nikt nie będzie tego wypierał ze świadomości, że do takich przestępstw w Kościele dochodzi. To nie jest pierwsze ujawnienie, to nie jest początek problemu, o którym mówimy. To jest sytuacja, w której trwamy" - zauważył. Pytany, czy film jest atakiem na Kościół odpowiedział, że nie. "Absolutnie nie widzę w tym filmie żadnego ataku na Kościół. Wręcz przeciwnie" - ocenił. "I to nie jest tylko moje odczucie, również abp Gądecki po obejrzeniu filmu pierwszą rzecz jaką zrobił to podziękował panu Sekielskiemu" - dodał prymas.