"Relacje Kościół-państwo są dobrze zapisane w naszej konstytucji - kiedy mowa jest o autonomii Kościoła i państwa, o życzliwej współpracy. Tak starałem się - także jako sekretarz Konferencji Episkopatu Polski - patrzeć na te relacje" - powiedział prymas w sobotę na konferencji prasowej w Gnieźnie. Jak mówił, "Kościół nie jest po to, żeby tworzył prawo w Polsce, nie jest po to, żeby zasiadał w Sejmie czy Senacie". "Kościół jest po to, żeby pomagał w trosce o człowieka i o dobro wspólne. Dlatego, jeśli jest głos krytyczny Kościoła, jeżeli ten głos jest oceniający działania w takim czy innym wymiarze, myślę że zawsze powinien być motywowany autentyczną troską i dobrem człowieka. Tak też rozumiem politykę" - podkreślił abp Polak. Jak ocenił, politycy powinni "mieć dobrze uformowane sumienie" i powinni widzieć nie interesy partyjne, ale konkretnego człowieka któremu pragną służyć. Pytany, jak widzi swoją rolę w przewodzeniu polskiemu Kościołowi, abp Polak powiedział: "Rola prymasa Polski jest dziś rolą honorową, natomiast obecność z urzędu w Radzie Stałej Konferencji Episkopatu Polski pozwala aktywnie włączyć się w duszpasterskie plany Kościoła (...). To jest podstawowe zadanie, które wyrasta z mojej obecności w tym gremium". W sobotę w południe odbędzie się ingres nowego metropolity gnieźnieńskiego i prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka, który został mianowany na ten urząd przez papieża Franciszka 17 maja. Dotąd pełnił funkcję sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski.