Brak empatii i zdecydowanego działania. Czasami dla kardynała ważniejsze było "ratowanie reputacji Kościoła" - to ustalenia raportu, który mówi też, że "moralna misja Kościoła Anglii i Walii została zdradzona". Prymas Vincent Nichols oświadczył, że zaakceptował te ustalenia. W telewizji Sky News mówił, że przede wszystkim chce przeprosić. - Jestem naprawdę przerażony, że stało się to w Kościele na przestrzeni 50 lat. Chcę obiecać, że zrobimy wszystko, co tylko możliwe, by dobrze na to zareagować. Już poczyniliśmy postępy, ale wiele trzeba jeszcze zrobić - podkreślił kardynał Nichols. Największe na Wyspach katolickie czasopismo "Tablet", z siedzibą w zachodnim Londynie, publikuje we wtorek (10 listopada) list otwarty ofiar molestowania. "Ze strony hierarchów nie powinno być teraz krokodylich łez" - apelują autorzy. Zamiast tego domagają się zdecydowanego działania. "Tak wiele istnień ludzkich zostało zrujnowanych, nie tylko w wyniku wykorzystywania, ale też w wyniku tuszowania faktów i braku działania, które uchroniłoby nas nas i innych osób znajdujących się pod opieką Kościoła" - napisano w liście.Komisja, utworzona przez konserwatywny rząd Theresy May, bada również inne grupy społeczne. Opublikowała wcześniej raport dotyczący nieprawidłowości w Kościele anglikańskim czy w domach dziecka. Organ powstał po tym, jak ujawniono przestępstwa, jakich dopuszczał się wobec dzieci znany prezenter BBC Jimmy Saville. Czytaj również: "Don Stanislao" i oskarżenia pod adresem kard. Stanisława Dziwisza. Nie komisja, tylko VELM