Sprawą bpa Edwarda Janiaka - obecnie zawieszonego w obowiązkach biskupa kaliskiego - zajmuje się Watykan. Chodzi o podejrzenie tuszowania przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. O hierarsze zrobiło się głośno po filmie Tomasza i Marka Sekielskich pt."Zabawa w chowanego", z którego wynikało, że bp Janiak ignorował doniesienia o molestowaniu chłopców przez księdza i chronił oskarżanego kapłana. Tuż po premierze dokumentu 16 maja 2020 delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak - zgodnie z papieskimi wytycznymi - zgłosił sprawę Stolicy Apostolskiej. Decyzją Watykanu dochodzenie prowadzi abp Stanisław Gądecki, a obowiązki biskupa kaliskiego przejął tymczasowo - jako administrator apostolski sede plena - abp Grzegorz Ryś. Biskup Janiak uważa, że jest ofiarą medialnej nagonki. W świetle prawa świeckiego Zgodnie z polskim prawem niezawiadomienie o tym, że ktoś wykorzystuje seksualnie dziecko, jest od 13 lipca 2017 roku karane nawet trzema latami więzienia. Mówi o tym art. 240 Kodeksu karnego.Powołując się na te przepisy sprawę bpa Janiaka zgłosiła do prokuratury posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Prokuratura jednak odmówiła wszczęcia śledztwa. Stwierdzono brak znamion czynu zabronionego - poinformowała Scheuring-Wielgus.