Zima trwa tam 9 miesięcy, a temperatura spada do minus 60 stopni Celsjusza. Żeby dotrzeć do wiosek eskimoskich, potrzebny jest skuter śnieżny - mówi IAR dyrektor MIVA Polska, ksiądz Jerzy Kraśnicki. Właśnie ze względu na te warunki misjonarzy pracujących w Arktyce nazywa się "męczennikami Północy". Praca na tym terenie to opieka nad jednym kościołem i troska o tak zwane misje wyjazdowe. Takie ośrodki wyjazdowe w Arktyce mogą być oddalone nawet o 300 kilometrów od głównej misji. MIVA Polska po raz pierwszy stara się pozyskać pieniądze na skuter śnieżny. Informacje o tym, jak można wspomóc całe przedsięwzięcie - na stronie internetowej organizacji: www.miva.pl.