W zwołanych przez papieża obradach Zgromadzenia Specjalnego uczestniczyć będzie 185 ojców synodalnych, wśród nich 101 katolickich biskupów z Bliskiego Wschodu i 23 ordynariuszy dla katolików wschodniego obrządku. Ponadto będą biskupi z Afryki Północnej i Wschodniej oraz państw Europy i Ameryki, zamieszkanych przez imigrantów z Bliskiego Wschodu. W obradach uczestniczyć będą też eksperci, zarówno duchowni, jak i świeccy oraz delegacje innych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, przedstawiciele islamu i judaizmu. Obserwatorzy wśród nich wymieniają rabina Davida Rosena z Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego i przybywającego po raz pierwszy do Watykanu irańskiego ajatollaha Sejeda Mostafę Mohaghegha Ahmadabadiego z Akademii Nauk w Teheranie. Ojcowie synodalni, wśród nich 9 patriarchów, 19 kardynałów, 65 arcybiskupów, reprezentować będą 5 milionów 707 tysięcy katolików z Bliskiego Wschodu. Zauważa się, że wierni ci stanowią zaledwie 1,6 procent całej populacji następujących krajów całego regionu: Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu, Cypru, Egiptu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii, Iranu, Iraku, Izraela, Kuwejtu, Libanu, Omanu, Kataru, Syrii, Turcji, Terytoriów Palestyńskich i Jemenu. Dlatego jednym z głównych tematów obrad będzie trudna sytuacja chrześcijan na tym obszarze, którego część, zwłaszcza Ziemia Święta, dotknięta jest poważnymi konfliktami. Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi nazwał Synod "ziarnem pokoju". - Bliski Wschód jest regionem, w którym chrześcijanie stanowią mniejszość, w niektórych krajach naprawdę bardzo małą i pozbawioną wszelkich wpływów politycznych czy socjalnych, i w którym wojny i trwałe napięcia wyniszczają nadzieję na przyszłość i zmuszają do emigracji - podkreślił ks. Lombardi. Zwrócił też uwagę na nadzwyczajność tego Synodu: po raz pierwszy jest on poświęcony nie jednemu tematowi czy poszczególnemu krajowi albo kontynentowi, ale szczególnemu regionowi świata.